Biomasa to odpowiedź na problem dekarbonizacji polskiej energetyki? Interesujący raport Instytutu Jagiellońskiego

Krzysztof Jagielski
17.02.2022

Temat odejścia od spalania węgla i przestawienia krajowej energetyki na bardziej ekologiczne instalacje jest na tyle istotny, że pochylają się nad nim już nie tylko politycy, ale również naukowcy. Bardzo ciekawy raport przygotował Instytut Jagielloński. W opracowaniu znajdziemy omówienie konkretnych argumentów, które potwierdzają tezę, że narzędziem do skutecznej dekarbonizacji energetyki w Polsce może być zwiększenie wykorzystania zrównoważonej biomasy.

Czym jest zrównoważona biomasa?

To nic innego jak biomasa w formie stabilnej, która ma przewidywalną kaloryczność i tym samym efektywność energetyczną, a przy tym jest łatwa do pozyskania, produkcji, transportu i może być przetwarzana w już istniejących instalacjach.

Do kategorii biomasy zrównoważonej zaliczymy przede wszystkim pellet, ale także zrębki drzewne czy pochodne produkcji rolnej. Są to nośniki energii, których w naszym kraju nie tyle nie brakuje, co wręcz jesteśmy ich czołowym producentem w skali europejskiej.

Dotychczasowy poziom wykorzystania zrównoważonej biomasy w Polsce był niewystarczający, natomiast w kontekście konieczności dekarbonizacji polskiej energetyki ponownie pojawiają się głosy nawołujące do zainteresowania się właśnie tym naturalnym paliwem. Do tego chóru przyłączyli się również eksperci z Instytutu Jagiellońskiego.

Polska energetyka nie może opierać się na jednym paliwie

Do tej pory tak to właśnie wyglądało, z czego efektami będziemy musieli się zmierzyć – i nie będzie to ani tania, ani przyjemna lekcja. Polska przez lata opierała swój system energetyczny na węglu, stąd konieczność dekarbonizacji energetyki jest dla na tak bardzo dotkliwa. Eksperci z Instytutu Jagiellońskiego podkreślają przy tym, że w przypadku naszego kraju nie ma mowy o tym, aby zrezygnować z węgla na rzecz innego pojedynczego systemu – wynika to chociażby z uwarunkowań geograficznych uniemożliwiających nam zaspokojenie zapotrzebowania na energię w oparciu o instalacje OZE.

Zdaniem ekspertów przyszłość polskiej energetyki będzie oparta na kilku technologiach, czyli:

Takie zróżnicowanie może być bardzo korzystne, ponieważ pozwoli uniezależnić energetykę od jednego paliwa, a w przypadku instalacji OZE także od warunków pogodowych, które są w końcu nieprzewidywalne. Jednocześnie bilans produkcji energii z tych źródeł będzie zgodny z zaleceniami dotyczącymi ograniczenia emisji szkodliwych spalin do atmosfery. Przypomnijmy, że spalanie biomasy odbywa się w tzw. zamkniętym obiegu CO2 – oznacza to, że procesowi temu towarzyszy uwalnianie tylko takiej ilości dwutlenku węgla, jaka została wcześniej zaabsorbowana przez rośliny, z których wyprodukowano biomasę.

Dlaczego biomasa?

Trzeba wyraźnie podkreślić, że biomasa nie ma ani dobrego marketingu, ani silnego wsparcia politycznego – szczególnie w porównaniu z gazem ziemnym, który przecież jest paliwem znacznie bardziej obciążającym naszą planetę. Z drugiej jednak strony są kraje, które rezygnując z biomasy popełniłyby poważny i kosztowny błąd – zaliczamy do nich również Polskę.

Bez biomasy będzie nam bardzo trudno spełnić założenia transformacji energetycznej. Tymczasem w raporcie Instytutu Jagiellońskiego czytamy, że jeśli Polska oprze swoją energetykę na wymienionych wcześniej paliwach, to już w 2030 roku emisja gazów cieplarnianych zostanie zmniejszona aż o 56% w porównaniu z rokiem 2017. Do 2050 ta redukcja może sięgnąć aż 95%.

Za biomasą przemawia również to, że nasza energetyka jest mocno rozproszona i składa się z wielu mniejszych instalacji lokalnych, które są już przystosowane do spalania biomasy w ramach miksu energetycznego – nie tylko na potrzeby produkcji prądu, ale także ciepła.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie