Niewielkie gospodarstwo a produkcja biomasy

Mateusz Nowak
26.07.2015

Wielu rolników posiadających niewielkie gospodarstwo rolne zastanawia się nad opłacalnością produkcji biomasy na cele energetyczne. Na samym początku należy sprecyzować, jaką wielkość ma tzw. niewielkie gospodarstwo rolne. Przy założeniu, że ma ono powierzchnię 10 ha można stwierdzić, że zarówno produkcja biomasy na cele energetyczne, jak i konsumpcyjne, nie będzie wielkim przedsięwzięciem, a dochody z niej pochodzące nie będą wysokie. Jeśli ziemia będąca w posiadaniu jest dobrej jakości, wskazane jest, by rolnik uprawiał rzepak, a z niego następnie biopaliwo. Jeśli istnieje takie zapotrzebowanie, słoma pozostająca po rzepaku oraz po zbożach może być przekazana do lokalnych ciepłowni lub przerobiona na pelety lub brykiety. Można również wykorzystać wyprodukowane zboże ogrzewając własny dom. W tym celu należałoby zaopatrzyć się w dostępne na rynku palniki lub kotły spalające owies. Na mocy rozporządzenia Ministra Gospodarki jednostki produkujące ciepło i energię elektryczną mogą spalać niskiej jakości zboże. Jeśli do dyspozycji są gleby niższych klas bonitacyjnych, należy zastanowić się nad uprawą roślin energetycznych, które nie mają wygórowanych wymagań w tym względzie. Rozpatrzyć można również dostarczanie do biogazowni wyprodukowanych surowców, o ile oczywiście znajduje się ona w pobliżu, a zapotrzebowanie na dany surowiec rzeczywiście istnieje.

            Możliwości wykorzystania niewielkiego gospodarstwa rolnego na produkcję biomasy istnieje więcej. Ogólnie przyjmuje się, że jeśli dobór upraw na cele energetyczne będzie odpowiedni, to może on przynieść korzyści podobne, a czasem nieco wyższe niż w wypadku upraw konsumpcyjnych. Jednak na korzyść upraw energetycznych przemawia fakt, iż stwarzają one możliwości wieloletnich kontraktacji.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie