Kilkaset a nawet kilka tysięcy procent – to skala podwyżek, z jakimi zmagają się lokalne ciepłownie w naszym kraju. Te prywatne często wypowiadają umowy odbiorcom ciepła, ponieważ nie są w stanie zaoferować akceptowalnych cen dla np. wspólnot mieszkaniowych. Niektóre ciepłownie rozważają natomiast przejście na inny rodzaj zasilania. Ciekawym i szczególnie popularnym rozwiązaniem jest kocioł przemysłowy na biomasę, który stanowi atrakcyjną alternatywę dla kotła węglowego. Czy taka zmiana może się opłacić? Na to pytanie odpowiadamy w naszym artykule.
Bezpieczeństwo to dziś słowo-klucz w kontekście wytwarzania energii grzewczej na potrzeby odbiorców indywidualnych. Koszty oczywiście są równie ważne, natomiast w dobie masowego wypowiadania umów przez prywatne ciepłownie zasadniczą kwestią pozostaje zapewnienie nieprzerwanych dostaw. Z tym może być problem w sytuacji, gdy cała instalacja bazuje na dostępności węgla.
Nie dość, że tego surowca brakuje, to jeszcze czas oczekiwania na dostawy może wynieść nawet kilkanaście tygodni. Ciepłownie, które nie zgromadziły wcześniej odpowiednich zapasów, dziś nie są w stanie zagwarantować odbiorcom dostaw ciepła w sezonie grzewczym.
To dobry argument przemawiający za zainwestowaniem w przemysłowy kocioł na biomasę. Dostępność tego paliwa jest znacznie lepsza, ponieważ zużywa się go o wiele mniej. Pamiętajmy przy tym, że biomasą jest w zasadzie wszystko, co pochodzi z natury i może zostać spalone w przystosowanym kotle – od pelletu, przez zrębki drzewne, aż po zboża.
W Polsce nie ma dziś krytycznego problemu z dostępnością biomasy leśnej czy rolnej. Fakt, ceny są o wiele wyższe niż rok temu, natomiast śmiało można poszukać korzystnych alternatyw. Przykładem są wszelkiego rodzaju odpady po produkcji rolnej czy drzewnej, jak wspomniane zrębki, niepełnowartościowe zboża czy słoma.
Pisząc wprost: o ile brak dostępu do węgla praktycznie zastopuje działanie każdej ciepłowni opartej na tym paliwie, o tyle właściciele instalacji z kotłem biomasowym mają szerokie pole do popisu w zakresie „kombinowania”.
Lokalne ciepłownie z kotłem biomasowym dużej mocy to znakomita propozycja dla wytwórców energii, którzy dostarczają ciepło odbiorcom na terenach wiejskich. Dlaczego? Ponieważ zyskują łatwy dostęp do niedrogiego paliwa „na miejscu”, co ogranicza koszty transportu oraz zmniejsza uciążliwość logistyki.
W jeszcze lepszej sytuacji są operatorzy ciepłowni działających na terenach słynących z produkcji drzewnej, czyli tam, gdzie funkcjonuje wiele tartaków, firm meblowych, producentów podłóg etc. Każde takie przedsiębiorstwo stanowi źródło niedrogiego paliwa do zasilania instalacji grzewczej.
Rosnąca popularność kotłów biomasowych dużej mocy wśród operatorów lokalnych ciepłowni wynika również z faktu, iż są to instalacje w znacznym stopniu zautomatyzowane. Nie są tak uciążliwe w eksploatacji jak węglowe (mniej popiołu, automatyczny załadunek, łatwe magazynowanie paliwa), a w dodatku są przyjazne środowisku, co ma coraz większe znaczenie dla lokalnych społeczności – zwłaszcza zamieszkanych przez osoby młode.