Czy kotłownia na biomasę może być całkowicie bezobsługowa?

Maciej Piwowski
06.03.2020

Gdy zapada decyzja o wykonaniu nowej lub zmodernizowaniu obecnej kotłowni, jednym z kluczowych celów inwestorów jest to, aby zminimalizować czynności obsługowe. Szczególnie dotyczy to posiadaczy kotłowni na paliwo stałe, które – jak wiadomo – są pod tym względem bardzo wymagające. Ciekawym wyborem wydaje się być tutaj kotłownia na biomasę, którą w branży instalacyjnej określa się mianem całkowicie bezobsługowej. Czy to rzeczywiście prawda? Na czym ta bezobsługowość polega?

Sterowanie

Specyfiką nowoczesnych kotłów biomasowych jest to, że nie wymagają one praktycznie żadnych czynności obsługowych w zakresie zmieniania ustawień. Zaawansowana automatyka pozwala uniknąć manipulowania przy nastawach. Normą są różnego rodzaju czujniki, które analizują proces spalania, jak również bieżące zapotrzebowanie czy to na ciepło, czy na ilość pary, a następnie wysyłają stosowny sygnał do jednostki centralnej. Proces spalania również jest całkowicie zautomatyzowany, głównie pod kątem zapewnienia niskiego zużycia paliwa.

Dodatkowo posiadacze dobrych kotłów na biomasę nie musza się martwić tym, że po załadowaniu paliwa innej jakości konieczne będzie zmodyfikowanie ustawień sterownika – automatyka natychmiast na to zareaguje, zmniejszając lub zwiększając temperaturę spalania w zależności od potrzeb.

Systemy odpopielania

Nowoczesne kotły przemysłowe na biomasę śmiało mogą zostać wyposażone w taki systemem, co w praktyce zwalnia użytkownika z obowiązku ręcznego usuwania popiołu ze spalania biomasy. Tym samym podstawowa czynność obsługowa zostaje całkowicie zautomatyzowana.

Zaznaczamy przy tym, że jeszcze przed wybraniem konkretnej oferty należy upewnić się, że kocioł proponowany przez firmę zainteresowaną realizacją inwestycji rzeczywiście współpracuje z systemem odpopielania. Dodatkowo trzeba dopytać o wydajność takiego systemu, aby nie było później problemów ze zbyt niską skutecznością usuwania pozostałości po procesie spalania biomasy.

Co z załadunkiem?

Temat załadunku często jest jednym z pierwszych, jakie podejmują przedsiębiorcy zainteresowani wykonaniem w ich zakładach kotłowni biomasowej. Obawiają się, że będzie on zarówno uciążliwy, jak i czasochłonny. Okazuje się natomiast, że również ten proces można praktycznie całkowicie zautomatyzować poprzez kotły z podajnikiem. Obecnie dostępne są zaawansowane technologie odpowiedzialne za transportowanie paliwa nawet z zasobników oddalonych od kotła o kilkadziesiąt metrów – np. podziemnych silosów czy zasobników znajdujących się w innej części budynku.

Jednocześnie transport paliwa na znaczną odległość nie ma większego wpływu na wydajność kotła. Bez problemu da się tutaj uzyskać wartości na poziomie grubo ponad 200 kilogramów paliwa na godzinę, co powinno być w zupełności wystarczające do obsługi kotła przemysłowego, na przykład pełniącego funkcję grzewczą w zakładzie.

Podsumowując i odpowiadając na postawione w tytule pytanie: tak, kotłownia biomasowa może być niemal całkowicie bezobsługowa, ale tylko pod warunkiem, że zostanie perfekcyjnie zaprojektowana i wykonana pod kątem oczekiwań użytkownika oraz specyfiki obiektu. W zasadzie jedynym czynnikiem wymagającym obsługi jest magazynowanie paliwa, co jednak także można w znacznym stopniu zautomatyzować, chociażby wykonując podziemny silos uzupełniany ładowarką kołową w zależności od aktualnego zapotrzebowania.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie