Markowa, dobrze dobrana do źródła i poprawnie zainstalowana pompa głębinowa, powinna pracować bezawaryjnie przez wiele lat. W praktyce wielu właścicieli doświadcza nawracających problemów z działaniem urządzenia, które często są spowodowane trywialnym zjawiskiem dużej liczby startów pompy, np. 30-40 i więcej na godzinę. Dlaczego taka praca szkodzi pompie głębinowej, tego już dowiesz się z naszego artykułu.
Każdy start pompy głębinowej generuje bardzo duże obciążenie dla elementów układu hydraulicznego. Z czasem może to skutkować np. pojawieniem się nieszczelności, a nawet uszkodzeniem np. wirników. Stąd każdy producent pompy w specyfikacji urządzenia określa maksymalną liczbę rozruchów w ciągu jednej godziny – najczęściej jest to 10-20 startów.
Silnik pompy głębinowej jest mniej narażony na awarię wtedy, gdy pracuje w trybie ciągłym. Innymi słowy: korzystniej jest zaprojektować i wykonać instalację w taki sposób, aby pompa rzadziej się uruchamiała, za to pracowała dłużej.
Krótkie, gwałtowne cykle pracy nie służą również pozostałym elementom instalacji pompowej, jak hydrofor, złączki, wyłącznik ciśnieniowy czy nawet instalacja elektryczna. Wynika to ze zjawiska tzw. „młota wodnego”, któremu można przeciwdziałać poprzez zastosowanie tzw. softstartu do pompy.
Jeśli więc Twoja pompa głębinowa załącza się ponadprzeciętnie często, np. po każdym otwarciu wody, to czas przyjrzeć się stanowi instalacji i poszukać przyczyny tego problemu – najlepiej zlecając przegląd instalacji pompowej fachowcowi.