W Polsce powstają kolejne bloki energetyczne na biomasę

Antoni Kwapisz
30.11.2022

Co jakiś czas słyszymy o zakończeniu budowy nowego bloku energetycznego w którejś z działających w Polsce elektrowni. Co ciekawe, nie są to wyłącznie bloki gazowe czy węglowe, ale także przystosowane do zasilania biomasą. Jedną z ostatnich tego typu inwestycji było oddanie do użytku bloku biomasowego w Elektrowni Konin. Dlaczego energetyka oparta na biomasie wciąż ma sens i może być ważnym elementem całego polskiego systemu energetycznego?

Zabezpieczenie na wypadek problemów z dostępnością węgla

Budowa bloków energetycznych zasilanych biomasą to naturalna decyzja w sytuacji, w jakiej znalazła się polska energetyka. Pomimo posiadania ogromnych zasobów węgla kamiennego, nie możemy go wydobywać w takich ilościach, w jakich jest potrzebny – wszystko przez regulacje unijne nakładające na kraje członkowskie obowiązek ograniczenia emisji CO2.

Wciąż jednak nasz system energetyczny jest oparty na instalacjach na paliwo stałe. Bloki energetyczne zasilane biomasą stanowią więc etap przejściowy na drodze do całkowitego odejścia od węgla na rzecz odnawialnych źródeł energii. Oczywiście przez „etap przejściowy” rozumiemy perspektywę minimum kilkunastoletnią (choć wiele może tutaj zmienić wreszcie nabierająca kształtu wizja realizacji pierwszej elektrowni atomowej).

OZE nie rozwiąże polskich problemów energetycznych

Odnawialne źródła energii stanowią coraz ważniejszy element tzw. miksu energetycznego. Dotyczy to w szczególności energetyki wiatrowej oraz fotowoltaiki. Pamiętajmy natomiast, że wciąż mówimy tutaj o źródłach ściśle uzależnionych od pogody (co dobitnie pokazał październik 2022 roku – świetny pod względem uzysków z instalacji PV, natomiast fatalny w zakresie energetyki wiatrowej).

Żaden system energetyczny na świecie nie może dziś w 100% polegać na OZE. Chyba, że zaliczymy do tej kategorii właśnie bloki zasilane biomasą. Te źródła wyróżniają się tym, czego nie zaoferują ani instalacje wiatrowe, ani słoneczne – stabilną produkcję energii, co jest priorytetem z uwagi na konieczność zachowania ciągłości dostaw prądu dla przemysłu i gospodarstw domowych.

Biomasa jest łatwym do zaakceptowania kompromisem

Słowo „kompromis” wręcz definiuje współczesny rynek energii, nie tylko w naszym kraju. Wojna na Ukrainie definitywnie skończyła status quo w relacjach z Rosją, w efekcie czego państwa europejskie są zmuszone do przyspieszenia transformacji energetycznej, również w kierunku czerpania z energii odnawialnej.

Biomasa bardzo dobrze wpisuje się w te potrzeby, stanowiąc akceptowalny kompromis z punktu widzenia kosztów wytworzenia, dostępności instalacji, ceny energii na odbiorcy końcowego, jak również względów środowiskowych.

To wyjaśnia, dlaczego w Polsce nadal powstają bloki energetyczne zasilane biomasą, pomimo ogólnoeuropejskiego trendu inwestowania w instalacje stricte zeroemisyjne. Może się okazać, że taka polityka energetyczna pozwoli nam ze spokojem oczekiwać na ukończenie budowy pierwszych reaktorów elektrowni atomowej, co – zgodnie z ostatnimi zapowiedziami – ma nastąpić do roku 2032 (należy pamiętać też o tym, że elektronie atomowe nie dadzą nam pełniej niezależności - nadal będziemy uzależnieni od dostawcy rozwiązania / technologii oraz od dostawcy paliwa; pod tym względem biomasa ma znaczną przewagę).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie