Czy przetwarzanie biomasy to bezpieczny sposób pozyskiwania energii?

Mariusz Siwko
24.02.2022

Cały świat stoi przed pokoleniowym wyzwaniem przejścia na bardziej ekologiczne źródła energii. Celem jest ograniczenie emisji CO2, metanu oraz innych szkodliwych dla środowiska związków chemicznych, które mają bezpośredni wpływ na niekorzystne zmiany klimatyczne. W pogoni za ekologią bardzo często zapominamy jednak o tym, że systemy energetyczne muszą być również efektywne oraz bezpieczne dla ludzi. I właśnie nad tą ostatnią kwestią pochylimy się w naszym artykule, sprawdzając, czy przetwarzanie biomasy jest bezpiecznym sposobem pozyskiwania energii.

Jak zmierzyć bezpieczeństwo nośnika energii?

Od lat głowią się nad tym naukowcy, którzy wreszcie doszli do konsensusu i uznają, że miarą bezpieczeństwa stosowania danego źródła i nośnika energii jest to, ile osób – w przybliżeniu – zmarło w wyniku wypadków związanych z eksploatacją danego paliwa, jak i w efekcie generowanego zanieczyszczenia powietrza. Jeśli więc np. jakiś nośnik energii powoduje uwalnianie do atmosfery ogromnej ilości pyłów i gazów, przez co powstaje smog, to potencjalnie zagraża on znacznie większej liczbie ludzi niż ten zaliczany do kategorii „czystych”.

Wnioski z wielu przeprowadzonych badań naukowych zostały zebrane w opracowaniu „Our World in Data”. Wynika z niego, że bezsprzecznie najbardziej „zabójczym” nośnikiem energii pozostaje węgiel, którego spalanie na cele energetyczne powoduje śmierć – uwaga, to dość osobliwy przelicznik – blisko 25 osób na każdą terawatogodzinę wyprodukowanej energii.

Na drugim miejscu znajduje się ropa naftowa i jej pochodne (18,4 śmierci na 1 terawatogodzinę energii), a na trzecim właśnie biomasa (już „tylko” 4,6 zgonu na jednostkę wyprodukowanej energii). Nieco bezpieczniejszym paliwem, zdaniem niektórych naukowców, jest gaz ziemny, a za niemal nieszkodliwe dla ludzi można uznać elektrownie wodne, atomowe (badanie uwzględniło już skutki awarii w elektrowni Fukushima), wiatrowe i słoneczne.

Bezpieczeństwo a emisyjność danego nośnika energii

W omawianym opracowaniu uwzględniono również emisyjność popularnych systemów energetycznych pod względem uwalniania do atmosfery dwutlenku węgla. Co ciekawe, czołówka pozostała bez zmian, czyli najbardziej obciążającymi dla naszej planety (oraz ludzkiego zdrowia) nośnikami energii są węgiel (aż 820 ton ekwiwalentu CO2 na gigawatogodzinę wyprodukowanej energii) oraz ropa naftowa i jej pochodne (720 ton).

Mamy jednak zmianę na podium, ponieważ wskoczył na nie gaz ziemny – tak, to samo paliwo, które właśnie zostało uznane przez Komisję Europejską za „zielone”. Spalanie gazu na cele energetyczne powoduje uwalnianie aż 490 ton ekwiwalentu CO2 na gigawatogodzinę uzyskanej energii.

Jak na tym tle wypada biomasa? To zależy. Najbardziej ekologiczne jest przetwarzanie biomasy w specjalnie do tego przeznaczonych instalacjach oraz produkowanie biogazu. Średnia emisyjność biomasy mieści się natomiast w przedziale od 78 do 230 ton ekwiwalentu CO2 na gigawatogodzinę wyprodukowanej energii. Niewiele więcej niż w przypadku elektrowni wodnych! Najbardziej ekologicznym źródłem jest natomiast energia atomowa, która wyprzedza elektrownie wiatrowe i słoneczne.

Podsumowując: biomasa, która odpowiada dziś za około 7% produkowanej na świecie energii, jest o wiele bezpieczniejszym paliwem w porównaniu z węglem i ropą naftową, niewiele ustępując pod tym względem gazowi ziemnemu. Jednocześnie jest to nośnik znacznie przyjaźniejszy środowisku w zestawieniu z wielką trójką światowej energetyk (węgiel, ropa, gaz). Dlatego biomasa powinna być uwzględniana w projektach związanych z modernizacją systemów energetycznych oraz ograniczaniem ich wpływu na klimat.  

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie