Każdy kocioł wodny (a takie urządzenia grzewcze są w naszym kraju zdecydowanie najpopularniejsze) musi pracować w optymalnym zakresie ciśnienia. W przeciwnym razie jego efektywność znacznie spadnie. Zbyt niskie ciśnienie wody grozi również uszkodzeniem kotła.
W dobrze wykonanej instalacji nie powinno dochodzić do ubytków ciśnienia, jednak to tylko teoria. Z czasem poszczególne elementy armatury hydraulicznej mogą ulec uszkodzeniu, co będzie skutkować właśnie spadkiem ciśnienia wody w kotle. Gdzie warto szukać przyczyny, zanim jeszcze wezwie się hydraulika/serwisanta? Wymieniamy najbardziej prawdopodobne tropy.
Ekspert radzi: Pompa do pieca C.O. – podpowiadamy, jak wybrać odpowiedni model
Zacznijmy od najbardziej prozaicznej, a także dość częstej przyczyny spadku ciśnienia wody w kotle. Może to być skutek wcześniejszego odpowietrzenia grzejników – wykonując tę czynność zwykle dochodzi do niewielkiego wycieku wody z odpowietrznika. To wystarczy, aby ciśnienie w kotle spadło o np. 0,1 bar. Wówczas trzeba dopuścić wody do kotła i obserwować, czy sytuacja się unormowała.
Jeśli ubytek wody z kotła jest znaczny, świadczy to już o wycieku. W takiej sytuacji sprawdzamy, czy elementy przyłączeniowe, czyli wszelkie śrubunki pod kotłem, nie są mokre. Zdarza się to zwłaszcza w nowych instalacjach – wówczas zwykle wystarczy tylko delikatnie dokręcić śrubunek.
Innym newralgicznym elementem instalacji grzewczej jest rozdzielacz, który przekazuje ciepłą wodę do poszczególnych sekcji. Zaglądamy więc do skrzynki hydraulicznej i obserwujemy, czy nie widać śladów wycieków (wilgoć, zacieki na armaturze). Jeśli tak, warto wezwać hydraulika, bo być może wadliwe są elementy przyłączeniowe lub sam rozdzielacz.
Spadek ciśnienia wody w instalacji bardzo często jest spowodowany cieknącym grzejnikiem. Wina może leżeć zarówno po stronie samego grzejnika (wadliwa konstrukcja) lub podejścia, ewentualnie głowicy czy nieszczelnego odpowietrznika.
Bardzo poważny problem, ponieważ takie rury z reguły układa się pod posadzką. Stwierdzenie rozwarstwienia jest możliwe przy pomocy badania kamerą termowizyjną. Jeśli potwierdzi się czarny scenariusz, konieczne będzie niestety rozkucie posadzki.
Czasami wina może oczywiście leżeć po stronie samego kotła. Jeśli jest to leciwa konstrukcja, regularne i spore spadki ciśnienia mogą być spowodowane np. nieszczelnością wymiennika ciepła.