Najczęstsze błędy eksploatacyjne popełniane przez właścicieli kotłów na biomasę

Jerzy Biernacki
16.09.2019

Kocioł na biomasę to dość zaawansowana konstrukcja przystosowana do spalania paliwa drzewnego. Znajduje zastosowanie zarówno w przemyśle, jak i w domowych kotłowniach. Dobrze zaprojektowana i wykonana kotłownia biomasowa powinna działać bezawaryjnie przez lata, jednak nie jest odporna na typowe błędy eksploatacyjne popełniane przez właścicieli. Te najczęstsze i najbardziej brzemienne w skutkach opisujemy w naszym poradniku.

Brak regularnych przeglądów

Nie zawsze wynika to z chęci zaoszczędzenia na obsłudze kotła. Nowoczesne kotły zasilane biomasą mają to do siebie, że praktycznie zwalniają użytkownika z obowiązku doglądania ich pracy. To z kolei sprzyja zapominalstwu. Kocioł pracuje bezawaryjnie, zużycie paliwa jest satysfakcjonujące, a więc właściciel kotłowni nie zawraca sobie głowy serwisem.

Nagminne odwlekanie czy wręcz rezygnowanie z przeglądów serwisowych ma niestety krótkie nogi. Nawet jeśli wydaje się, że kocioł pracuje perfekcyjnie, to dokładna diagnostyka może wykazać np. nieprawidłową temperaturę w komorze spalania czy nadmierną emisję spalin. Trzeba to skorygować, aby z jednej strony nie narażać urządzenia na przedwczesną awarię, a z drugiej zadbać o środowisko naturalne.

Stosowanie nieodpowiedniego paliwa

To chyba najczęstszy błąd popełniany przez właścicieli kotłów biomasowych. Paradoksalnie dotyczy to głównie kotłowni przemysłowych, w których spalane są ogromne ilości paliwa. Właściciele kupują biomasę tam, gdzie jest ona dostępna najszybciej i oferowana w najlepszej cenie. Nie zwracają przy tym uwagi na jakość paliwa, nie analizują, czy np. dostarczone zrębki drzewne były sezonowane, czy atest potwierdza poziom wilgotności itd.

Efekt jest taki, że kotły biomasowe są nagminnie zasilane paliwem złej jakości, co fatalnie odbija się na parametrach spalania, powoduje nadmierne osadzanie się szlaki na ruszcie, zwiększa produkcję popiołu i emisję szkodliwych spalin, nie wspominając już o wzroście zużycia paliwa.

Ignorowanie objawów awarii

Takim objawem może być chociażby podwyższone zużycie paliwa, nadmierna ilość popiołu czy przechodzenie kotła w tryb serwisowy. Bardzo często zdarza się, że właściciele zamiast wezwać autoryzowany serwis producenta, szukają porad w Internecie lub stosują najprostszą możliwą metodę: resetują ustawienia. Takie postępowanie może w krótkim czasie doprowadzić do poważnych problemów i znacząco skrócić okres eksploatacji kotła.

Samodzielne modyfikacje

Temat-rzeka. W Polsce mamy kilkanaście milionów trenerów piłki nożnej, lekarzy, prawników, ale też hydraulików oraz instalatorów. Kocioł na biomasę wydaje się być prostą konstrukcją, stąd – zwłaszcza w firmach przemysłowych – bardzo często pojawiają się pomysły samodzielnego modyfikowania instalacji. Nie dość, że grozi to utratą gwarancji na kocioł, to jeszcze może być bardzo niebezpieczne dla osób znajdujących się na terenie obiektu zasilanego przez urządzenie grzewcze.

Niezapewnianie odpowiedniej wentylacji w kotłowni

Projekt kotłowni biomasowej zawsze musi uwzględniać zapewnienie dostatecznej wymiany powietrza w pomieszczeniu. Teoria sobie, a życie sobie. Zdarza się, że właściciele z najróżniejszych powodów zamykają otwory wentylacyjne, celowo ograniczają dopływ powietrza do komory spalania czy wręcz zamykają kanał spalinowy – najczęściej celem jest obniżenie zużycia paliwa. To skrajny przykład braku wyobraźni i narażanie siebie oraz pozostałych osób na realne niebezpieczeństwo.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie