Temat instalacji fotowoltaicznych wciąż jest dość „świeży” na naszym rynku. Nie brakuje osób, które w ogóle nie wiedzą, na czym polega produkcja energii elektrycznej ze słońca. Są i tacy, którzy z góry rezygnują z tego rozwiązania, choć mogliby sobie na nie pozwolić finansowo i płacą bardzo wysokie rachunki za prąd. Powód? Strach przed nowoczesnymi technologiami. Jest on zupełnie nieuzasadniony. Praktycznie każdy inwestor szybko przekonuje się, że nie ma się czego bać, a wręcz jest pozytywnie zaskoczony kilkoma rzeczami. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Jedna z najczęstszych obaw przyszłych posiadaczy instalacji fotowoltaicznej dotyczy potencjalnego hałasu generowanego przez ogniwa. Nie ma o tym mowy. Prawidłowo wykonana instalacja pracuje praktycznie bezgłośnie. Jedyny „hałas” może pochodzić od inwertera, ale jest to raczej szum porównywalny do tego, jaki generuje lodówka. Nie ma się czego bać.
To oczywiste, że ogniwa fotowoltaiczne zamontowane na dachu domu są doskonale widoczne i trudno ich nie zauważyć. Nie można natomiast powiedzieć, aby w jakiś szczególny sposób psuły one estetykę budynku. Wielu inwestorów twierdzi wręcz, że ogniwa dodały ich domom nowoczesnego charakteru. W gruncie rzeczy ważniejsze i tak są przecież korzyści finansowe.
Każdy właściciel instalacji fotowoltaicznej odczuwa oszczędności już od pierwszego dnia użytkowania systemu. Mówimy tutaj o niebagatelnych kwotach, rzędu nawet kilku tysięcy złotych rocznie (przy dużym zużyciu energii). O inwestycji szybko się zapomina (choć trzeba przyznać, że da się ją odczuć w budżecie domowym). Później zostaje już tylko cieszenie się bardzo niskimi rachunkami za energię oraz bezpieczeństwem energetycznym.
„Czy ja będę musiał coś robić przy tej instalacji?” – to klasyczne pytanie, które pada z ust każdego inwestora decydującego się na montaż systemu fotowoltaicznego w swoim domu. Odpowiedź jest jednoznaczna: nie. Jedyną czynnością obsługową jest wezwanie serwisu, który raz do roku powinien przejrzeć instalację. Jeśli natomiast ogniwa zostaną mocno zabrudzone, należy je wyczyścić – najlepiej powierzyć to firmie alpinistycznej lub instalatorowi.
Instalacja fotowoltaiczna to naprawdę nie jest żadna „kosmiczna technologia”, która odwróci życie domowników do góry nogami. Tak naprawdę właściciel szybko przyzwyczaja się do tego, że posiada zaawansowany system chroniący go przed podwyżkami cen energii czy przerwami w dostawie prądu. To bardzo przyjemna świadomość.