Ceny ropy przebiją psychologiczną barierę 100 dolarów za baryłkę?

Mateusz Rąbalski
22.10.2021

Ropa znajduje się na wieloletnich szczytach notowań, co oczywiście odbija się na cenach, jakie płacimy na stacjach paliw. Drożejący surowiec mocno uderza w światową gospodarkę, napędzając spiralę inflacyjną. Niestety, na razie nie ma widoków na spadki – eksperci wieszczą wręcz dalszy rajd notowań ropy naftowej, która jeszcze tej zimy może przebić psychologiczną barierę 100 dolarów za baryłkę.

Notowania cen ropy zapalnikiem globalnego kryzysu?

Swoją predykcję dotyczącą cen ropy naftowej na światowych giełdach przygotowali analitycy Bank of America. Ich zdaniem jest tylko kwestią czasu, gdy za baryłkę surowca będzie się płacić powyżej 100 dolarów, co oznaczałoby powrót do bardzo wysokich notowań sprzed kilkunastu lat. Wówczas jednak tani był dolar, który dziś balansuje na granicy 4 złotych w parze do złotówki.

Notowania ropy naftowej rosną – z krótkimi przystankami – od lipca 2021 roku. Jest to efekt zwiększonego zapotrzebowania na surowiec w odradzających się po pandemii gospodarkach. Problem polega na tym, że droga ropa pociąga za sobą podwyżki praktycznie wszystkiego, co z kolei nakręca inflację. Gdyby ropa dalej drożała, to z pewnością mogłoby to zahamować rozwój gospodarczy, a wręcz być elementem wywołującym tzw. stagflację.

Według innej predykcji, trym razem od JP Morgan Chase, za baryłkę ropy Brent do końca 2021 roku będzie się płacić 84 dolary.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie