Wiele osób zapytanych o to, dlaczego zdecydowały się wyprowadzić z mieszkania do domu, jako jeden z głównych argumentów podaje chęć spełnienia marzenia o posiadaniu kominka. To urządzenie grzewcze jednoznacznie kojarzy się z romantycznymi chwilami, przyjemnym ciepłem, pięknym widokiem języków ognia oraz zapachem palonego drewna. Ta idylliczna wizja dość szybko musi zostać skonfrontowana z prozaiczną codziennością. Zanim zdecydujesz się na zainwestowanie w kominek, pomyśl o licznych obowiązkach związanych z jego posiadaniem – nie zawsze przyjemnych.
O tym często się zapomina. Kominek musi być podłączony do komina spalinowego. Mamy tutaj do czynienia z urządzeniem grzewczym na paliwo stałe, a polskie przepisy wymuszają, aby w takiej sytuacji zlecać przeglądy kominiarskie komina cztery razy do roku. Jest to kwestia bezpieczeństwa, ponieważ na ścianach komina z czasem zaczyna tworzyć się łatwopalna sadza.
Prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę z tego, że czekają się obowiązki związane z czyszczeniem kominka. Nie wiesz jednak do końca, czego możesz się spodziewać. Nie jest to niestety czynność ani przyjemna, ani ekspresowa.
W dodatku miej na uwadze, że będziesz to robić w swoim salonie, a więc w najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniu w domu. Musisz zatem zadbać, aby proces czyszczenia kominka nie odbił się na estetyce wnętrza (np. czarne ślady na ścianach, pył na meblach i tapicerce, zwłaszcza podczas opróżniania wyczystki).
Teraz może Ci się to wydawać całkiem fajną sprawą, ale niestety na dłuższą metę obowiązki związane z przygotowaniem paliwa grzewczego do kominka są dość uciążliwe. Zwłaszcza, że nie możesz ich sobie zostawiać na ostatnią chwilę. Drewno kominkowe musi być sezonowane przez minimum dwa lata, stąd konieczność wczesnego zakupu drewna, porąbania go (można też kupić już porąbane kawałki) oraz ułożenia w przewiewnym, suchym pomieszczeniu, np. pod wiatą. Jest z tym sporo pracy, nie wspominając już oczywiście o kosztach.
Wiele osób o tym zapomina, tymczasem kominek w salonie stwarza realne zagrożenie dla ludzi, zwłaszcza małych dzieci. Jeśli więc masz pociechy, które jeszcze wymagają opieki, to już teraz możemy Ci zapowiedzieć, że kominek będziesz rozpalać tylko okazjonalnie i zawsze wtedy, gdy maluchy pójdą już spać. Stres związany z ciągłym pilnowaniem, aby dziecko nie dotknęło rozgrzanej szyby, to żadna przyjemność.