Propan do ogrzewania domu: nie taki straszny, jak go malują

Piotr Kowalczyk
18.03.2019

Propan jest bardzo ciekawą alternatywą dla gazu ziemnego. W Polsce przechodziliśmy już boom na to paliwo, ale z czasem właściciele instalacji przystosowanych do spalania propanu zaczęli z nich masowo rezygnować. Powód? Albo udało się im podłączyć do sieci gazu ziemnego, albo po prostu przeszli na paliwa stałe, uciekając przed bardzo wysokimi kosztami ogrzewania. Do dziś propan uchodzi za wyjątkowo drogie paliwo, co jednak nie jest do końca prawdą.

Dzierżawione instalacje: źródło „hejtu” na propan

Patrząc na ceny propany na światowych giełdach, czy nawet na stacjach benzynowych (gdzie sprzedawana jest mieszanka propanu i butanu), trudno zrozumieć, dlaczego panuje powszechne przekonanie, że ogrzewanie domu tym gazem jest zabawą dla bogatych. O co zatem chodzi?

Odpowiedzią jest model dzierżawienia instalacji propanowej, przede wszystkim zbiornika magazynującego to paliwo. Taką opcję oferuje wiele firm. Jest ona bardzo wygodna dla klienta, który nie musi się martwić ani uzyskaniem pozwolenia, ani przygotowaniem projektu, ani znalezieniem zbiornika i jego posadowieniem na działce. Firma robi za niego wszystko, w dodatku oczekując za to symbolicznej opłaty – na porządku dziennym są oferty opiewające na 1 zł netto.

Gdzieś jednak musi być haczyk, prawda? „Uczynna” firma odbija sobie swoją ewidentną stratę później, gdy przychodzi do zamówienia gazu. W modelu dzierżawionym użytkownik (nie właściciel – to bardzo ważne!) instalacji nie może kupić propanu od byle kogo. Jest zobowiązany do zamówienia go w firmie, która wydzierżawiła mu zbiornik. Ta skrzętnie to wykorzystuje, ustalając absurdalnie wysokie, kompletnie nierynkowe ceny paliwa.

Przykładowo: jeśli cena litra propanu na wolnym rynku wynosi około 1,50 zł brutto (to uśredniona stawka z lat 2012-2019), właściciel domu dzierżawiący zbiornik zapłaci za ten sam gaz np. 2,80 zł brutto, a więc blisko dwukrotnie więcej! Nie ma jednak wyboru: zatankowanie propanu z innego źródła jest równoznaczne z naruszeniem plomby, co jest podstawą do wypowiedzenia umowy i naliczenia bardzo wysokich kar.

Można inaczej

Dzierżawienie zbiornika na propan jest wygodne, ale kompletnie nieopłacalne. Znacznie rozsądniej pod względem ekonomicznym jest kupić zbiornik na własność (oferta używanych i nowych zbiorników jest bardzo szeroka), zlecić wykonanie projektu i całej instalacji niezależnej firmie, uzyskać dopuszczenie z Urzędu Dozoru Technicznego, a później tankować propan tam, gdzie taniej.

Owszem, cała operacja początkowo będzie dość kosztowna – sam używany zbiornik z niezbędnymi dokumentami to wydatek rzędu od 2500 złotych. Jednak inwestycja ta zwraca się średnio już po drugim-trzecim tankowaniu do pełna. W ten sposób można zyskać niedrogą w eksploatacji, ekologiczną i bardzo wygodną instalację grzewczą, która stanowi realną alternatywę dla gazu ziemnego – zwłaszcza, jeśli w pobliżu nie ma sieci gazowniczej.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie