Rok 2020 będzie jednym z najgorszych w historii dla wielu branż, w tym wydobywczej. Mocno po kieszeni dostaną spółki gazowe, które cierpią nie tylko z powodu pandemii, ale także sukcesywnie spadającego zużycia tego surowca. W tym roku znów zanotujemy zmniejszenie konsumpcji gazu na świecie.
Takie szacunki przedstawia raport przygotowany przez rosyjską Narodową Agencję Ratingową. Nieprzypadkowo to ona zajęła się tą analizą. Spadek zużycia gazu na świecie szczególnie dotkliwie uderza w rosyjską gospodarkę oraz interesy największego światowego producenta, czyli Gazpromu.
Ta sama agencja przewiduje, że w całym 2020 roku Gazprom zaliczy aż 16-procentowy spadek eksportu błękitnego paliwa, co będzie potężnym ciosem dla finansów korporacji oraz całej rosyjskiej gospodarki.
Nieco bardziej optymistyczne dla producentów gazu prognozy przedstawia Międzynarodowa Agencja Energii. Z jej szacunków wynika, że zużycie błękitnego paliwa na świecie skurczy się w 2020 roku o 3,3 procent.
Nieciekawa sytuacja na rynku gazu już teraz trzęsie Gazpromem w posadach. Rosyjski gigant w pierwszym półroczu 2020 roku zanotował spadek przychodów na poziomie 29 procent. Jeszcze bardziej szokuje wynik finansowy netto – firma zarobiła aż 19-krotnie mniej w porównaniu z analogicznym okresem roku 2019.
Globalny spadek zużycia gazu nie jest jedyną przyczyną problemów spółek gazowych. Nakładają się na to również zawirowania cenowe (szczególnie w okresie wakacyjnym) oraz pogorszenie kondycji przemysłu w wyniku wprowadzanych przez kolejne kraje obostrzeń w związku z pandemią COVID-19.