Koniec Hermes Energy Group. Firma oficjalnie upadła

Jerzy Biernacki
04.05.2020

Spółka Hermes Energy Group, która od lat pośredniczyła w sprzedaży prądu i gazu w naszym kraju, już kilka miesięcy temu zapowiedziała zamknięcie biznesu. W marcu potwierdził to sąd ogłaszając upadłość firmy. W trudnej sytuacji są wierzyciele spółki, ale też jej dotychczasowi klienci, zwłaszcza kupujący energię elektryczną.

Kosztowny skutek upadłości

W naszym kraju są setki podmiotów poszkodowanych w wyniku upadłości Hermes Energy Group. Mocno po kieszeni dostali odbiorcy indywidualni energii elektrycznej. Po tym, jak firma zakończyła działalność, zostali oni przejęci przez innych niezależnych sprzedawców energii, często oferujących znacznie wyższe ceny. To przekłada się na konkretne straty.

W nieco lepszej sytuacji są ci klienci, którzy kupowali od spółki gaz ziemny. Tutaj również nastąpiło przejęcie przez innych sprzedawców, ale na rynku gazu ceny są regulowane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a więc podwyżki – o ile w ogóle wystąpiły – nie były aż tak dotkliwe, jak w przypadku prądu.

Klienci oraz pozostali wierzyciele Hermes Energy Group mogą teraz dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od syndyka masy upadłościowej. Dotyczy to m.in. tych osób, które mają nadpłaty rachunków za energię i gaz, ale upadła spółka oczywiście się z nimi nie rozliczy. Powinien to zrobić syndyk, o ile pozwoli na to sumaryczna wartość masy spadkowej. Wszyscy wierzyciele mają 30 dni na zgłoszenie swoich roszczeń, licząc od dnia postanowienia o upadłości, czyli od 12 marca 2020 roku.

Przypadek Hermes Energy Group może niepokoić, ponieważ na polskim rynku działają dziesiątki niezależnych sprzedawców gazu i prądu, z których usług korzystają tysiące firm i klientów indywidualnych. Problemy w tej branży najczęściej wynikają z zamrożenia cen energii elektrycznej (przy rosnących kosztach jej zakupu).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie