Prąd jest drogi i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. W relacji do przeciętnych zarobków Polaków okazuje się, że płacimy jedne z najwyższych rachunków za energię w Europie. Niestety, lepiej – przynajmniej w przewidywalnej przyszłości – nie będzie. Eksperci rynku energetycznego są zgodni, że jesteśmy skazani na podwyżki cen prądu. Dlaczego? Wymieniamy najważniejsze powody.
Unia Europejska w relacjach z krajami członkowskimi bardzo często stosuje metodę kija i marchewki. W przypadku polityki energetycznej raczej sięga po kij i jest on wymierzony w takie państwa, jak Polska. Nasz kraj ma olbrzymi problem z zanieczyszczeniem powietrza, a nie robimy nic, by temu przeciwdziałać. Dlatego solidnie obrywamy po głowie.
Polska płaci bardzo wysokie kwoty za uprawnienia do emisji CO2. Okazuje się, że dziś aż jedna czwarta ceny kilowatogodziny energii to podatek ekologiczny. Na horyzoncie nie widać żadnych pomysłów na to, jak obniżyć daninę na rzecz Brukseli, a ceny CO2 stale zwyżkują. Wniosek? Prąd będzie drożeć i to z regularnością szwajcarskiego zegarka.
Węgiel, czyli podstawowe paliwo energetyczne w naszym kraju, jest drogi jak nigdy. Tutaj również nie ma co liczyć na jakieś spektakularne obniżki. Wydobywanie węgla jest ekstremalnie drogie, ale kolejne rządy nie mają na tyle odwagi, by zadzierać z górnikami i zamykać nierentowne kopalnie. Problem w tym, że na ich funkcjonowanie składamy się wszyscy – nie tylko osoby kupujące węgiel do domowych kotłów.
Wzrost cen węgla jest nieunikniony, a w ślad za tym pójdą podwyżki prądu. Jeśli Polska nie rozpocznie realnych, a nie tylko pozorowanych działań na rzecz uniezależnienia się od „czarnego złota”, to skutki tego wkrótce zobaczymy na rachunkach za energię.
Droga jest nie tylko produkcja prądu, ale też jego przesyłanie do odbiorców końcowych. Polska infrastruktura przesyłowa jest zaniedbana i przestarzała, stąd coraz częstsze awarie, których usuwanie oczywiście kosztuje. Zarządcy sieci muszą inwestować w modernizację, ale potrzebują do tego pieniędzy. Gdzie je znajdują? Oczywiście, że w kieszeniach klientów. I tak koło się zamyka.
Aktualne ceny prądu w Polsce, choć są bardzo wysokie, za kilka lat będziemy wspominać z rozrzewnieniem. Podwyżki są pewne i niestety będą one dotkliwe. Jedyne, co nam pozostało, to liczyć na mądrą politykę rządu oraz… szukać alternatywnych metod produkcji energii, jak chociażby instalacje fotowoltaiczne.