Elektromobilność budzi coraz większe zainteresowanie wśród polskich kierowców. Widok samochodu z napędem elektrycznym, nie wspominając już o hybrydowym, nie jest już żadną sensacją. W dużych miastach masowo powstają też punkty ładowania, a uzupełnienie energii podczas podróży autostradami również nie stanowi wielkiego problemu. Wszystko to może mieć wpływ na deklaracje polskich przedsiębiorców, spośród których aż jedna piąta deklaruje, że rozważa nabycie do firmy samochodu elektrycznego. Raport na ten temat przygotował PKO Leasing.
Słowo „nabycie” może być różnie interpretowane, dlatego warto od razu wyjaśnić, że zdecydowaną większość przedsiębiorców interesuje wyłącznie wynajem długoterminowy lub leasing samochodu z napędem elektrycznym – taką deklarację w przytoczonym badaniu złożyło 90 proc. właścicieli firm. Obie formy finansowania są korzystne z podatkowego punktu widzenia, zwłaszcza po zmianach wprowadzających limity odliczeń (wyższe dla samochodów elektrycznych).
Przedsiębiorcy nie zrezygnują oczywiście z aut z napędem konwencjonalnym, natomiast coraz poważniej rozważają wzbogacenie swoich flot o samochody elektryczne, które idealnie sprawdzają się w warunkach miejskich. Z roku na rok producenci robią też postępy w zakresie m.in. wydłużenia dystansu możliwego do przejechania na jednym ładowaniu, co ośmiela do wyruszania „elektrykami” w trasę.
Warto również zauważyć, że oferta aut elektrycznych i hybryd plug-in bardzo dynamicznie się poszerza. Podczas gdy w 2019 roku mieliśmy do wyboru około 40 modeli samochodów, to w 2020 było ich już ponad 100. Obecnie większość producentów wprowadza lub planuje wprowadzić na rynek minimum jeden model z napędem w 100 proc. elektrycznym.