Komisja Europejska odrzuciła propozycje chińskich producentów samochodów elektrycznych dotyczące wprowadzenia zobowiązań cenowych w zamian za rezygnację z planowanych ceł wyrównawczych. Chińskie firmy miały nadzieję, że ich propozycje przekonają Brukselę do wycofania się z nałożenia ceł na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach, ale póki co nic takiego nie nastąpiło.
Szczegóły ofert przedstawionych przez chińskich producentów są poufne, jednak KE stwierdziła, że żadna z propozycji nie spełnia wymagań regulacji antysubsydyjnych Światowej Organizacji Handlu (WTO) i Unii Europejskiej. Chodzi m.in. o znany problem subsydiowania produkcji samochodów przez Chiny, dzięki czemu auta te są bezkonkurencyjne cenowo w zestawieniu z modelami europejskich producentów.
Pomimo odrzucenia propozycji, KE kontynuuje rozmowy z Chinami. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis spotka się 19 września z chińskim ministrem handlu Wangiem Wentao w Brukseli, aby omówić kwestię subsydiów i taryf.
Unia Europejska jest bliska nałożenia ostatecznych taryf wyrównawczych w wysokości do 35,3 proc. na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach, które zostaną dodane do standardowego 10-procentowego cła importowego na samochody. Decyzja musi zostać zaakceptowana przez państwa członkowskie, a nowe taryfy wejdą w życie, jeśli przeciwko nim nie zagłosuje 15 państw członkowskich reprezentujących 65 proc. populacji UE.
Stanowisko Brukseli w sprawie ceł na chińskie samochody elektryczne budzi kontrowersje w niektórych państwach członkowskich. Na przykład premier Hiszpanii Pedro Sanchez podczas swojej ostatniej wizyty w Chinach zasugerował, że Unia Europejska powinna ponownie rozważyć swoje podejście do ceł.
Decyzja KE o nałożeniu ceł wynika z faktu, że chińskie pojazdy elektryczne, wspierane przez rządowe subsydia, są znacznie tańsze od europejskich odpowiedników, co uniemożliwia uczciwą konkurencję.
Cłami mają zostać objęte wszystkie pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach, w tym również te, które są produkowane przez europejskie firmy w chińskich fabrykach.
Chiny, jako największy producent pojazdów elektrycznych na świecie, zanotowały wzrost globalnego eksportu tych aut o 70 proc. w 2023 roku, do wartości 34,1 mld dolarów. Prawie 40 proc. chińskiego eksportu samochodów elektrycznych trafia na rynek unijny, co dodatkowo zwiększa obawy Brukseli o uczciwą konkurencję na rynku europejskim.
W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody elektryczne o wartości 3,5 mld euro, co stanowi wzrost o prawie 40 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Chińskie modele są zazwyczaj co najmniej o 20 proc. tańsze od ich europejskich odpowiedników.