Niefachowy dobór pompy głębinowej zawsze ma poważne konsekwencje, często kończąc się kolejnym wydatkiem. Dlatego dobrze jest skorzystać z pomocy eksperta, który zaproponuje odpowiednie urządzenie spełniające oczekiwania użytkownika, a przede wszystkim pasujące do studni i instalacji wodnej. Jednym z najczęstszych problemów zgłaszanych przez właścicieli jest niewystarczająca wydajność pompy. Sprawdź, po czym można poznać, że pompa głębinowa jest za słaba.
Jeśli obserwujesz, że pompa uzupełnia wodę w hydroforze przez kilka minut, z trudem dobijając zadane ciśnienie, to coś tutaj ewidentnie nie gra. Wina prawdopodobnie leży po stronie pompy, która jest zbyt słaba jak na pojemność hydroforu. W prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej instalacji napompowanie zbiornika nie powinno zająć więcej czasu niż około 1-1,5 minuty.
Podobnym objawem jest to, że pompa nie kończy pracy w trakcie poboru wody. Czyli: uruchamiamy system podlewania ogrodu, ciśnienie w hydroforze spada, pompa się uruchamia i pracuje cały czas, nie mogąc napełnić zbiornika do zadanej wartości ciśnienia.
Bierzesz prysznic, aż tu nagle ze słuchawki z ledwością płynie woda i dopiero po kilkunastu sekundach ciśnienie wraca do normy? Jest to objaw wielu potencjalnych usterek w instalacji – włącznie z rozwarstwieniem się membrany w zbiorniku przeponowym.
Może to jednak świadczyć także o tym, że pompa głębinowa jest za słaba i zbyt wolno uzupełnia ciśnienie w hydroforze.
Niska wydajność pompy to jedno, ale częstym problemem jest również niewystarczający parametr wysokości podnoszenia słupa wody. Szczególną uwagę powinny na to zwracać osoby, które dysponują rozbudowanym systemem nawadniania ogrodu.
Jeśli zraszacz znajdujący się najdalej od pompy prawie się nie uruchamia (a filtr jest czysty), to może to świadczyć właśnie o tym, że w studni zamontowano zbyt słabą pompę, niezdolną do zapewnienia optymalnego ciśnienia na końcowym odcinku instalacji.