Panele fotowoltaiczne to nie kolektory słoneczne!

Maciej Piwowski
10.08.2017

Fotowoltaika z roku na rok zyskuje coraz większą popularność w naszym kraju. W Internecie mnożą się poradniki na jej temat, a w praktycznie każdej hurtowni instalacyjnej można już otrzymać ulotki marketingowe firm zajmujących się montażem takich instalacji. Mimo to nadal spotyka się częsty błąd, jakim jest stawianie znaku równości między panelami fotowoltaicznymi a kolektorami słonecznymi. To dwie zupełnie różne rzeczy!

Panele fotowoltaiczne służą wyłącznie do produkcji energii elektrycznej

To najważniejsza różnica w stosunku do kolektorów słonecznych, których rolą jest produkcja energii cieplnej, wykorzystywanej później do podgrzewania ciepłej wody użytkowej, a okazjonalnie także pomieszczeń w domu (lub wody basenowej – to coraz popularniejsze rozwiązanie).

Różnica wynika z konstrukcji paneli i kolektorów. Pierwsze składają się z ogniw fotowoltaicznych zbudowanych z krzemu krystalicznego. Mogą to być różne ogniwa: polikrystaliczne, monokrystaliczne lub cienkowarstwowe.

Kolektor natomiast składa się z szyby hartowanej, pod którą znajduje się absorber z aluminium lub miedzi (w przypadku kolektora płaskiego) lub też ze szklanych rurek, które po próżniowym zamknięciu pełnią rolę absorbera (w przypadku kolektora rurowego).

Nieporównywalna efektywność energetyczna

Panele fotowoltaiczne wielokrotnie dystansują kolektory pod względem typowej użyteczności. Przede wszystkim pracują przez cały rok, niezależnie od pogody i klimatu, co w Polsce ma niebagatelne znaczenie. Kolektory w praktyce są w stanie zapewnić podgrzewanie ciepłej wody użytkowej przez 50-60% roku.

Kolejną ważną różnicą jest to, że panelom fotowoltaicznym nie szkodzi upał i pełne słońce, co w przypadku kolektorów bywa prawdziwym problemem. Wystarczy, że domownicy wyjadą na wakacje, aby nie następował pobór ciepłej wody, co w skrajnym przypadku i przy źle wykonanej instalacji może doprowadzić do katastrofy.

Taka sytuacja nie będzie miała miejsca w przypadku instalacji fotowoltaicznej. Wystarczy zaprojektować ją w systemie on-grid, dzięki czemu ewentualny nadmiar energii elektrycznej będzie trafiać do sieci, na czym właściciel jeszcze zarobi.

Cena robi różnicę

Oczywiście oba systemy są nieporównywalne pod względem kosztu, jaki musi ponieść inwestor. Kolektory są zwyczajnie o wiele tańsze, dlatego na ich zakup decyduje się więcej osób. Jednak ceny instalacji fotowoltaicznych rokrocznie spadają, co w ciągu kilku lat i przy realnym widmie niedoborów energetycznych w naszym kraju, powinno spowodować gwałtowny wzrost zainteresowania fotowoltaiką wśród prywatnych inwestorów.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie