Branża OZE wciąż zaskakuje nas kolejnymi nowościami. Zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii rośnie, dlatego producentom opłaca się oferować coraz ciekawsze i bardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania. Świetnym przykładem jest dachówka fotowoltaiczna. Na naszym rynku jest jeszcze praktycznie nieznana, ale wielu ekspertów przekonuje, że to się wkrótce zmieni. Czy rzeczywiście może być ona alternatywą dla klasycznych ogniw?
Dachówka fotowoltaiczna to po prostu niewielkie ogniwa, które kształtem przypominają zwykłą dachówkę np. ceramiczną czy betonową. Można nią pokryć znaczną część dachu, łącząc poszczególne ogniwa ze sobą i w ten sposób zapewniając odpowiednią moc instalacji do produkcji energii elektrycznej. Zasada działania jest identyczna, jak w przypadku tradycyjnych ogniw.
Obecnie na rynku nie ma wielkiego wyboru dachówek fotowoltaicznych. Produkuje je kilka firm, a pojedyncza dachówka osiąga moc około 50-60W. Nietrudno się więc domyślić, że aby instalacja miała sens i rzeczywiście zaspokajała potrzeby energetyczne budynku, trzeba użyć wielu dachówek.
Tę na razie trudno jest ocenić, ponieważ dachówki fotowoltaiczne są rynkową nowością i nie przeszły jeszcze próby czasu. Ich producenci zapewniają jednak, że trwałość „słonecznych dachów” jest równie wysoka, jak tradycyjnych dachówek ceramicznych betonowych.
Dachówki oczywiście muszą być odporne na typowe zagrożenia i czynniki atmosferyczne, jak grad, porywisty wiatr czy ulewy. Wymaga się od nich także szczelności. Ponieważ jednak ta technologia dopiero się rozwija, nie jesteśmy w stanie realnie ocenić, czy dachówki – zgodnie z twierdzeniami producentów – rzeczywiście są tak bezproblemowe w eksploatacji.
Modele dachówek fotowoltaicznych, które można już nabyć na rynku, nie są atrakcyjną propozycją dla przeciętnego polskiego inwestora. Powód jest prosty: cena. Takie dachówki są zwyczajnie drogie, ponieważ wycenia się je na sztuki (koszt grubo ponad 500 złotych za pojedynczą dachówkę). Pod tym względem – kluczowym dla inwestorów – tradycyjne ogniwa fotowoltaiczne są jednak znacznie lepszą opcją, dlatego w najbliższym czasie z pewnością nie zostaną wyparte przez dachówki.
Dachówka fotowoltaiczna bez wątpienia jest bardzo interesującym rozwiązaniem. Na razie możemy je traktować wyłącznie w kategoriach ciekawostki, bo wysoka cena i niska podaż uniemożliwia jej masowe wykorzystanie na takim rynku, jak Polska.
Z drugiej strony jeszcze kilka lat temu podobnie było z ogniwami fotowoltaicznymi, które obecnie stają się już czymś powszechnym. Kto wie, może niedługo taką samą karierę zrobią „słoneczne dachy”? Wszystko zależy od popularyzacji tego rozwiązania, za czym pójdzie spadek cen.