Ekologiczne paliwa? Na polskiej wsi to (na razie) nie przejdzie

Maciej Piwowski
09.04.2019

Za powstawanie zjawiska smogu w naszym kraju w 80% odpowiada tzw. niska emisja, czyli domowe paleniska zasilane węglem oraz odpadami drzewnymi i śmieciami. Stereotypowo sądzimy, że problem ten dotyczy tylko wielkich miast, tymczasem smog dusi też polską wieś. Oddychanie świeżym powietrzem w środowisku wiejskim jest tylko ułudą. Co gorsza, tego problemu nie da się łatwo rozwiązać, bo na przeszkodzie stoją szkodliwe przyzwyczajenia mieszkańców.

Węgiel to podstawowe paliwo na polskiej wsi

Według szacunków około 90% budynków jednorodzinnych zlokalizowanych na wsi jest wyposażonych w węglowe instalacje grzewcze. To wciąż zdecydowanie najpopularniejsze paliwo energetyczne w małych miejscowościach. Mieszkańcy wsi są przyzwyczajeni do ogrzewania domów kotłami węglowymi, niestety w większości przestarzałymi.

Kocioł węglowy starej generacji emituje do atmosfery dziesięciokrotnie więcej zanieczyszczeń niż konstrukcja spełniająca piątą normę emisji spalin. Jeśli więc sami użytkownicy nie zrozumieją, że korzystając z takich instalacji trują środowisko, siebie i sąsiadów, to nic się w tej materii nie zmieni i polska wieś nadal będzie dusić się pod grubą warstwą smogu.

Problem nie byłby tak poważny, gdyby właściciele kotłów węglowych rzeczywiście spalali w nich węgiel i robili to w najbardziej ekologiczny sposób, czyli metodą rozpalania od góry. Wiadomo jednak, że to tylko pobożne życzenia. Do wiejskich kotłów trafia dosłownie wszystko, również bioodpady, które nie nadają się do spalania w niskiej temperaturze.

Napływowi mieszkańcy i gazyfikacja ratunkiem dla wiejskiego powietrza?

Sytuację poprawia, choć wciąż niewystarczająco, tzw. emigracja wielkomiejska. Coraz więcej Polaków decyduje się na wyprowadzkę na wieś, nie chcąc jednak rezygnować z komfortu, jakie daje mieszkanie w dużym mieście. Stąd też w nowych budynkach znacznie częściej montowane są nowoczesne i ekologiczne źródła ogrzewania, jak pompy ciepła, kotły na pellet czy kotły gazowe.

W zmianie podejścia rdzennych mieszkańców wsi może pomóc również fakt, że Polska jest coraz lepiej zgazyfikowana. Brak dostępu do sieci gazowej był i nadal jest główną przeszkodą na drodze do przejścia na ekologiczne źródło ogrzewania. Rządowe plany zakładają, że do 2022 roku 90% gmin będzie już zgazyfikowanych. Pytanie tylko, czy osoby mające możliwość podłączenia się do sieci gazowej, rzeczywiście z tego skorzystają.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie