Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku ogrzewanie domów i budynków firmowych kotłami olejowymi cieszyło się ogromną popularnością. Wszystko dzięki atrakcyjnym cenom paliwa. Wszystko zmieniło się w momencie objęcia oleju opałowego podatkiem akcyzowym, w efekcie czego jego ceny niemal zrównały się z cenami oleju napędowego. To poważny problem dla właścicieli kotłów olejowych, których nie stać na eksploatowanie takiego systemu grzewczego. Rozwiązaniem może być zmiana kotła olejowego na np. gazowy lub przystosowanie go do zasilania pelletem. Obie opcje mają swoje zalety i wady.
Jest to najprostsze, ale również kosztowne rozwiązanie. Należy je natomiast wziąć pod uwagę w sytuacji, gdy kocioł jest już rzeczywiście bardzo stary i coraz częściej ulega awariom. Motywacją do wymiany kotła na zasilany innym paliwem powinien być również dostęp do sieci gazu ziemnego, ewentualnie zainwestowanie w domową instalację fotowoltaiczną, z którą znakomicie współpracuje pompa ciepła.
Na taką operację decyduje się coraz więcej właścicieli kotłów olejowych. Choć brzmi to bardzo skomplikowanie, w rzeczywistości przeróbka nie nastręcza wielkich problemów. Podstawą jest wymiana palnika z olejowego na przystosowany do spalania suchej biomasy w postaci granulatu drzewnego. Większość instalacji znajdujących się w kotłowni pozostaje przy tym bez żadnych zmian.
Trudno jednoznacznie wskazać, które rozwiązanie jest lepsze. Dobrze, że właściciele kotłów olejowych mają wybór i nie są skazani na bardzo kosztowny w eksploatacji system grzewczy.