Bywają takie sytuacje, gdy właściciel kotła opalanego biomasą musi zdecydować się na jego relokację, czyli zmianę miejsca użytkowania. Najczęściej następuje to przy okazji prac modernizacyjnych, ale zdarza się, że relokacja jest planowana na znaczną odległość, np. pomiędzy siedzibami przedsiębiorstwa. Problem urasta do poważnej rangi w momencie, gdy mamy do czynienia z kotłem przemysłowym, a więc o znacznym gabarycie i skomplikowanej konstrukcji. Jak przeprowadzić relokację kotła opalanego biomasą, by nie mieć później problemu z jego ponownym uruchomieniem?
Relokację kotła biomasowego może przeprowadzić firma, która specjalizuje się w takich zleceniach – należy jej szukać pod hasłem „relokacja maszyn”. Kocioł jest bowiem de facto maszyną, tyle że wymagającą szczególnie delikatnego podejścia. Specjaliści mają niezbędny sprzęt oraz doświadczenie, które pozwalają im przenieść kocioł nawet na znaczną odległość, bez uszczerbku na stanie technicznym urządzenia.
W proces relokacji powinno być zaangażowanych co najmniej kilka osób, reprezentujących różne dziedziny specjalizacji technicznych – spawacz, hydraulik, automatyk oraz operator dźwigu/podnośnika. Może się to wydawać przesadą, ale gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo kotła wartego często setki tysięcy złotych, lepiej dmuchać na zimne i zawczasu eliminować wszelkie ryzyko.
Niezależnie od tego, kto ostatecznie będzie odpowiadać za relokację kotła biomasowego, do tej operacji trzeba się drobiazgowo przygotować. Przede wszystkim na kilka dni przed planowanym transportem należy zaniechać dalszego użytkowania kotła. Pozwoli to na wystudzenie komory paleniskowej wraz z rusztem. Będzie również dość czasu, aby przeprowadzić podstawowe prace konserwacyjne – warto to zrobić właśnie w tym momencie, by po podłączeniu kotła w docelowym miejscu móc od razu przeprowadzić rozruch.
Praktycznym rozwiązaniem jest wykonanie dokumentacji zdjęciowej. Fotografujemy wszystkie podłączenia oraz nastawy kotła. Pozwoli to uniknąć ewentualnych błędów na etapie ponownego podłączenia w nowym miejscu.
Bardzo ważnym etapem przygotowań do relokacji jest ustalenie drogi, którą kocioł będzie transportowany na samochód/naczepę. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy relokację planujemy przy ruchu ludzi, np. pracowników na hali produkcyjnej. Należy wówczas zadbać o to, aby nikt niepowołany nie znajdował się w rejonie prowadzenia prac demontażowych.
Dodatkowo sprawdzamy, czy nie istnieją jakieś techniczne przeszkody, które mogłyby utrudnić lub wręcz uniemożliwić bezpieczne przeniesienie kotła z obecnego miejsca na zewnątrz budynku – chodzi tutaj chociażby o progi, niskie nadproża, elementy linii technologicznych itd.
Po szczęśliwym przetransportowaniu kotła biomasowego na docelowe miejsce, mamy za sobą połowę drogi. Druga bywa znacznie trudniejsza, choć dużo tutaj zależy od dochowania wymienionych wcześniej obowiązków przygotowawczych. Przede wszystkim ponownym uruchomieniem kotła powinien się zająć fachowiec – niekoniecznie z firmy, która odpowiadała za proces relokacji.
Jeśli producent kotła nadal funkcjonuje na rynku, najlepszym rozwiązaniem będzie skontaktowanie się z nim i zlecenie ponownego uruchomienia urządzenia. Będzie to również dobra okazja do tego, aby przeprowadzić kapitalny serwis kotła – po latach użytkowania jest bardzo prawdopodobne, że znajdą się elementy wymagające naprawy czy wymiany, co odsłoniła dopiero relokacja.