Zgodnie z aktualnymi przepisami, każdy kocioł na paliwo stałe wyprodukowany po 12 marca 2019 roku, musi być wyposażony w tabliczkę znamionową zawierającą informację o rekomendowanym przez producenta rodzaju paliwa. Oczywiście sami producenci już znacznie wcześniej sugerowali użytkowników, czym powinni zasilać swoje kotły, aby osiągnąć jak najlepsze parametry energetyczne. Nie należy tego bagatelizować, ponieważ stosowanie nieodpowiedniego paliwa w dalszej perspektywie będzie mieć fatalne konsekwencje dla kotła.
Przede wszystkim podają zalecane parametry paliwa, które najlepiej nadaje się do spalania w danym kotle grzewczym. Niektórzy producenci dodatkowo wskazują klientom konkretne marki opału, jednak takie sytuacje zdarzają się rzadziej. Generalnie nabywca kotła może liczyć na całkiem precyzyjnie określenie cech paliwa, do których zaliczamy:
Na dodatkowe sugestie mogą liczyć użytkownicy kotłów zasilanych pelletem, czyli popularną formą biomasy. Tutaj producenci urządzeń rekomendują paliwa ze względu na klasę według wybranej normy, gęstość nasypową oraz – niektórzy – pochodzenia.
Oczywiście żaden producent kotła na paliwo stałe, w tym biomasę, nie może zmusić swoich klientów do stosowania konkretnego rodzaju opału. Firmy odwołują się jednak do zdrowego rozsądku użytkowników, wskazują rzeczowe powody, dla których należy stosować się do wytycznych.
Warto wiedzieć
Niektórzy producenci w instrukcjach obsługi wyraźnie zaznaczają, że stosowanie określonych rodzajów paliw jest kategorycznie zabronione pod groźbą utraty gwarancji na urządzenie grzewcze.
Określanie preferowanych przez producenta parametrów energetycznych i fizycznych danego paliwa jest ważne z kilku powodów. Po pierwsze: chodzi o ciągłość procesu spalania. Przykładowo – jeśli kocioł jest wyposażony w automatyczny podajnik ślimakowy, to niedopuszczalne jest uzupełnianie zasobnika paliwem o zbyt dużej frakcji, ponieważ mogłoby to spowodować uszkodzenie mechanizmu.
Kolejną kwestią jest to, że wielu użytkowników bardzo często stosuje paliwa zamiennie, w zależności od tego, które jest akurat tańsze lub łatwiej dostępne. Takie postępowanie również jest bardzo krótkowzroczne. Jeśli na przykład spalamy pellet w kotle przystosowanym do zasilania ekogroszkiem, to nie dość, że uzyskamy znacznie niższą wydajność energetyczną, to jeszcze spowodujemy podwyższoną emisję szkodliwych spalin.
Producenci zalecają konkretne rodzaje paliw dlatego, że pod tym kątem konstruują swoje urządzenia. Podajnik i ruszt, a nierzadko cała komora spalania, są po prostu przystosowane do zasilania paliwem spełniającym określone normy. Bagatelizowanie tego grozi poważnymi konsekwencjami, w tym:
Warto zatem traktować poważnie sugestie producenta kotła i kupować tylko rekomendowane przez niego paliwo, spełniające wymagania jakościowe. Na dłuższą metę to się po prostu opłaci.