Koniec kotłów węglowych – pora na biomasę!

Marek Szydełko
26.07.2015

To w końcu musiało nastąpić. Unia Europejska przestała biernie przyglądać się poczynaniom krajów członkowskich i zażądała, aby te deklarowały, kiedy uporają się z problemem rosnącego zanieczyszczenia środowiska. W ten sposób możemy być już niemal pewni, że do 2020 roku z polskich domów zaczną znikać stare, nieekologiczne kotły węglowe.

Oczywiście kosztem ich wymiany nie można obciążyć wyłącznie obywateli, dlatego rząd wspólnie z Unią przeznaczą na ten cel około 5 mld złotych. Pierwszy krok zrobił Kraków - tutaj uchwalono zakaz montowania kotłów węglowych, a wymiana wszystkich urządzeń ma potrwać kilka lat. Takie działanie wydaje się być bardzo nerwowe, ale w Polsce naprawdę nie ma na co czekać. Jakość naszego powietrza dramatycznie się pogarsza.

Co zamiast węgla? Biomasa!

Powstaje pytanie, czym w takim razie mają palić Polacy? Spokojnie, jest w czym wybierać. Nowe regulacje otwierają drzwi dla biomasy. Takie paliwo, jak pellety, owies, czy zrębki, zyskują w naszym kraju sporą popularność. A będzie jeszcze lepiej, czyli czyściej. Rynek biomasy się rozwija, produkujemy coraz lepszy jakościowo surowiec (co potwierdza duże zainteresowanie ze strony np. Niemców). Jednocześnie obserwujemy stabilizację cen biopaliwa. To wszystko, w połączeniu z ogromnymi korzyściami dla środowiska, powinno ostatecznie przekonać Polaków, że zielona energia jest naszą przyszłością.

Obecnie udział biomasy w polskim współczynniku OZE, wynosi aż 90 procent. To dobry wynik, który tylko potwierdza, że dla biopaliw nie ma lepszej, tańszej i łatwiejszej w produkcji alternatywy na rynku ekologicznych rozwiązań.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski - jak uniezależnić się od gazu?

Polska od lat walczy o tzw. dywersyfikację dostaw energii. Obecnie jesteśmy praktycznie uzależnieni od kaprysów rosyjskich partnerów. Gazoport w Świnoujściu jest niezłym rozwiązaniem, warto również zastanowić się nad faktycznymi zyskami z wydobycia gazu łupkowego. To wszystko jednak kosztuje i jest melodią przyszłości. Biomasę mamy już dziś na wyciągniecie ręki!

Polska jest krajem rolniczym i to się długo nie zmieni. Nasi gospodarze mają możliwości, aby produkować dla krajowych potrzeb bardzo duże ilości biomasy. Wystarczy ich do tego zachęcić, np. poprzez system dopłat. Nasze dobra naturalne mogą nam wszystkim zapewnić spokojną przyszłość. W dodatku połączoną z niższymi rachunkami za energię.

Polska gospodarka oparta jest na węglu i nagła rezygnacja z jego wydobycia mogłaby załamać cały system ekonomiczny. Warto jednak myśleć o stopniowym ograniczaniu zużycia węgla. Podobnie, jak robią to zwykli Polacy - w naszych kotłowniach coraz rzadziej gości węgiel. Lawinowo rośnie natomiast zużycie i produkcja pelletu. To dobry kierunek.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie