Koszty produkcji energii są bardzo wysokie, a musimy być przygotowani na dalsze podwyżki. Wszystko przez drożejące paliwa konwencjonalne. O ile odbiorca indywidualny jest w stanie wdrożyć proste metody oszczędzania energii, o tyle zakłady przemysłowe są w znacznie gorszej sytuacji. W ich przypadku jedynym skutecznym sposobem na ograniczenie kosztów jest modernizacja instalacji. Dlatego coraz więcej zakładów interesuje się kotłami parowymi na biomasę. Na czym to właściwie polega? Wyjaśniamy w naszym poradniku.
Jak łatwo się domyślić, źródłem zasilania takich kotłów parowych jest biomasa. Obecnie najwydajniejsze urządzenia wykorzystują zrębki drzewne o wilgotności do M50%. Zrębka to bardzo praktyczne paliwo, zwłaszcza w naszym kraju. Jest łatwo dostępna, niedroga, dlatego masowo stosuje się ją chociażby w elektrowniach. Tym tropem powinny też pójść zakłady przemysłowe.
Kotły parowe na biomasę mają bardzo szerokie zastosowanie w przemyśle, chociażby spożywczym czy farmaceutycznym. Mogą być wykorzystywane do zasilania suszarni czy instalacji grzewczych. Biorąc pod uwagę wysokie zapotrzebowanie na energię w tego typu działalności, inwestycja w nowoczesny kocioł parowy spalający biomasę wydaje się być bardzo rozsądnym posunięciem.
Poza znacznym obniżeniem kosztów produkcji energii, należy także podkreślić fakt, że spalanie biomasy jest procesem przyjaznym środowisku naturalnemu, a tym samym człowiekowi. Wszyscy słyszeliśmy lub doświadczyliśmy problemów z zanieczyszczonym powietrzem. Polska pod tym względem wypada najgorzej w całej Unii Europejskiej. Przejście na alternatywne źródła energii jest więc nie tyle wyborem, co koniecznością.
Ponieważ walka o zlikwidowanie domowych palenisk węglowych jest trudna i będzie raczej mało skuteczna, politycy sięgną do najłatwiej dostępnych pieniędzy: portfeli przedsiębiorców. Gwałtowne podwyżki cen energii w parze z karami za eksploatowanie instalacji niespełniających wyśrubowanych norm środowiskowych, będą miały bezpośredni wpływ na sytuację ekonomiczną zakładów przemysłowych.
Jedynym sposobem na uniknięcie takich reperkusji jest zmodernizowanie instalacji w taki sposób, by była przyjazna środowisku, a jednocześnie tania w eksploatacji. Wybór kotła parowego na biomasę jest więcej niż naturalny.
Istnieją dwa kluczowe powody, dla których polskie zakłady przemysłowe wciąż nie mają pełnego zaufania do kotłów parowych na biomasę:
Oba te mity zostały już dawno obalone w krajach Europy Zachodniej i w Skandynawii, gdzie instalacje parowe zasilane biomasą są standardem. Nowoczesne kotły są w 100% zautomatyzowane. Mogą być wyposażone w układ podawania paliwa i odpopielania, moduł pompowy wody uzupełniającej zład czy zbiornik zładu. Nie ma więc tutaj mowy o uciążliwej eksploatacji, która przesadnie angażuje pracowników. To już nie te czasy.
Jeśli natomiast chodzi o wydajność, to wszystko oczywiście zależy od prawidłowego doboru kotła parowego do potrzeb zakładu. Instalacja stworzona na indywidualne zamówienie gwarantuje bardzo wysoką sprawność, pomimo wykorzystywania w niej nieco mniej kalorycznego paliwa. Współczesne kotły parowe mogą być dodatkowo wyposażone w tzw. ekonomizer spalin, który umożliwia wykorzystanie odzyskanej energii do wstępnego podgrzewu wody uzupełniającej zład kotła parowego.
Kotły parowe na biomasę, przez wielu wciąż traktowane w kategorii wyłącznie ciekawostki, już teraz są atrakcyjną alternatywą dla klasycznych instalacji. Ich popularność będzie rosła wraz z podwyżkami cen energii oraz nieuchronnymi kwotami nakładanymi na zakłady przemysłowe emitujące szkodliwe spaliny do atmosfery.
Artykuł partnera