Większość właścicieli prywatnych budynków mieszkalnych przy wyborze źródła ogrzewania kieruje się dwoma zasadniczymi kwestiami: kosztami eksploatacji oraz wygodą użytkowania. Pod oboma względami bardzo korzystnie wypada kocioł gazowy. Nowoczesne urządzenia potrafią zadziwić ekonomicznością, a przy tym praktycznie w ogóle nie wymagają obsługi. Nie oznacza to jednak, że kocioł gazowy może być pozostawiony sam sobie, a właściciel nie musi go doglądać. Te obowiązki eksploatacyjne, które wymieniamy w naszym artykule, nadal ciążą na każdym użytkowniku.
Kocioł gazowy wymaga utrzymywania prawidłowego ciśnienia wody – ten parametr można i należy sprawdzać na wskaźniku umieszczonym na obudowie. Znaczny spadek ciśnienia oznacza nieszczelność instalacji, a nawet samego kotła, co wymaga natychmiastowej interwencji serwisu. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie może oznaczać, że do kotła przedostaje się woda – taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna, dlatego również trzeba pilnie wezwać serwis.
Chodzi tutaj nie tylko o wyciek gazu, ale też wszelkie wycieki wody. Najczęściej można je zauważyć na śrubunkach przy podejściach wodnych do kotła. Świadczy o tym mokra plama pod urządzeniem. Nie bagatelizujemy takich objawów, ponieważ ubytek wody grozi znacznym spadkiem ciśnienia w kotle, co w najlepszym przypadku spowoduje niską efektywność grzewczą urządzenia.
Bardzo często jest tak, że właściciel kompletnie zapomina o kotle gazowym, który nie sprawia żadnych problemów. To z kolei może spowodować zaniechanie obowiązku zlecania dorocznego serwisu urządzenia. Pamiętajmy: nawet kotły z najwyższej półki, pracujące całkowicie bezawaryjnie, wymagają przeglądu minimum raz do roku. Serwisant sprawdzi nie tylko szczelność podłączeń wodnych i gazowych, ale także poprawi ustawienia, które mogą się zmieniać w zależności od jakości gazu.
O tym obowiązku pamięta stosunkowo niewielu właścicieli kotłów gazowych. Tymczasem polskie przepisy mówią jasno: przewód spalinowy, do którego został podłączony kocioł gazowy, wymaga przeglądu kominiarskiego dwa razy do roku. Dotyczy to także kotłów z zamkniętą komorą spalania.