Kotły na pellet cieszyły się w ostatnich latach ogromnym zainteresowaniem. Polacy chętnie kupowali je w miejsce starych kotłów węglowych. Pellet jest ekologicznym paliwem, w dodatku przez długi czas dostępnym w atrakcyjnej cenie. Sytuacja się zmieniła. W 2022 roku za tonę pelletu trzeba zapłacić nawet 2000 zł. Jak nie zbankrutować na ogrzewaniu? Poznaj kilka prostych zasad, dzięki którym uda Ci się zmniejszyć zużycie pelletu.
Na pellecie naprawdę nie warto oszczędzać, również w dobie tak wysokich cen. Rozsądnie jest kupować paliwo ze sprawdzonego źródła, która jest nie tylko kaloryczne, ale również wolne od różnego rodzaju zanieczyszczeń zaburzających pracę kotła.
Nie wszyscy wiedzą, że podgrzewanie ciepłej wody użytkowej poza sezonem grzewczym generuje spore zużycie paliwa. W miarę możliwości należy więc ograniczyć częstotliwość podgrzewania CWU lub nawet rozważyć zastosowanie grzałki elektrycznej – zwłaszcza, jeśli budynek jest wyposażony w instalację fotowoltaiczną.
Regularne czyszczenie kotła, usuwanie popiołu i oczyszczanie komory spalania oraz palnika, to podstawa prawidłowej eksploatacji. Dodatkowo warto stosować się do zaleceń serwisowych producenta. Zadbany kocioł pozostanie ekonomiczny w długim okresie eksploatacji.
Jeśli Twój dom jest stary i dziurawy jak sito, to niewiele zdziałasz bez zainwestowania w jego termomodernizację. Na szczęście dziś istnieją programy wsparcia, na czele z „Czystym Powietrzem”, które pozwalają uzyskać sowitą dotację na m.in. docieplenie ścian i dachu, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej czy montaż wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.
Poza tym warto wspomnieć o oczywistościach, jak obniżenie komfortowej temperatury w budynku np. o jeden stopień czy o nieprzegrzewaniu pomieszczeń, z których nie korzystamy w ciągu dnia (np. sypialnia).
Artykuł powstał przy współpracy z opalownia.pl - szczecińskim dystrybutorem wysokiej jakości, czystego pelletu oraz kotłów i pieców na biomasę (ekogroszek i pellet).