Zagotowanie się wody w kotle grzewczym, czyli osiągnięcie przez czynnik temperatury powyżej 100 stopni Celsjusza, jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Może to skutkować nawet wybuchem, co z kolei stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia mieszkańców i konstrukcji budynku. W źle zaprojektowanej czy przestarzałej instalacji grzewczej do zagotowania się wody w kotle może dojść na skutek np. przerwy w dostawie prądu (wówczas nie pracuje pompa obiegowa i energia nie może znaleźć ujścia). Co można zrobić w takiej sytuacji, by uniknąć katastrofy?
Niezależnie od tego, jaka temperatura panuje na zewnątrz, w momencie zagotowania się kotła lub osiągnięcia przez wodę temperatury powyżej 90 stopni Celsjusza należy rozkręcić głowice grzejnikowe na najwyższą pozycję. Pozwoli to znaleźć ujście dla energii cieplnej, co powinno zapobiec dalszemu wzrostowi temperatury. Następnie opuszczamy budynek i wracamy do niego dopiero w momencie stwierdzenia, że temperatura wody spada.
To również dość skuteczny sposób na to, aby zagospodarować nadmiar wytworzonej energii cieplnej. Należy odkręcić ciepłą wodę w łazience i w kuchni, by zmusić kocioł do podgrzewania ciepłej wody użytkowej. W połączeniu z rozkręceniem głowic grzejnikowych powinno to zagwarantować szybki spadek temperatury.
Gdy temperatura wody w kotle zacznie spadać i będzie można bezpiecznie wejść do kotłowni, można rozpocząć proces wygaszania kotła. W tym celu usuwamy z paleniska jeszcze niespalone paliwo, najczęściej będzie to węgiel lub drewno opałowe. Jest to brudna i nieprzyjemna praca, ale zapewni szybki spadek temperatury wody i docelowo wygaszenie się kotła, co zapobiegnie katastrofie.
Sytuacja, w której użytkownik musi na siłę schładzać wodę w kotle, jest niedopuszczalna i należy jak najszybciej coś z tym zrobić. Najlepszym rozwiązaniem będzie zainwestowanie w zawór bezpieczeństwa, która automatycznie upuszcza gorącą wodę, by zmniejszyć ciśnienie w instalacji CO. Brak takiego zaworu jest poważnym błędem w sztuce, który wymaga pilnego naprawienia. Jeśli natomiast w budynku często zdarzają się przerwy w dostawie energii elektrycznej, należy zainwestować w zasilanie awaryjne, tzw. UPS.