Gaz popłynie z Polski na Słowację. A być może także dalej

Rozpoczęła się procedura przetargowa na wyłonienie wykonawcy tzw. interkonektora, czyli połączenia gazowego Polski ze Słowacją. Zgodnie z przewidywaniami, błękitne paliwo ma popłynąć z naszego kraju do południowych sąsiadów i odwrotnie już w 2021 roku. To kluczowy projekt realizowany w ramach koncepcji Trójmorza.

Ambitna inwestycja

Połączenie gazowe Polski ze Słowacją będzie liczyć w sumie 159 kilometrów, z czego 59-kilometrowy odcinek znajdzie się po stronie polskiej. Docelowo interkonektor może zostać rozbudowany nawet o Węgry, dzięki czemu udałoby się dopiąć korytarz przesyłania gazu z Północy na Południe Europy.

To bardzo ważna inwestycja, która ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne całej Europy Środkowo-Wschodniej. Uruchomienie połączenie będzie kolejnym krokiem w kierunku uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji, o co szczególnie zabiegają właśnie Słowacy, ale także Węgrzy.

Polska, dzięki gazoportowi w Świnoujściu i dostępowi do morza, jest w o wiele lepszej sytuacji. To zasługa nie tylko długoterminowych kontraktów na dostawy LNG ze Stanów Zjednoczonych i Kataru, ale także planowanej budowy gazociągu Baltic Pipe z Norwegii. Obie inwestycje mają docelowo całkowicie uniezależnić nasz kraj od rosyjskiego surowca.

Kluczowy projekt i dla Polski, i dla Słowacji

Po zakończeniu realizacji tej inwestycji Polska stanie się głównym rozgrywającym na rynku dostaw gazu w Europie Środkowo-Wschodniej. Szacuje się, że nowe połączenie umożliwi przesyłanie 5,7 miliarda metrów sześciennych gazu do Polski oraz 4,7 miliarda metrów sześciennych gazu na Słowację. Warto więc odnotować, że jest to interkonektor dwustronny.

Realizacja projektu ma zostać zakończona w ostatnim kwartale 2021 roku, jednak wiele zależy tutaj od tempa przeprowadzenia procedury przetargowej. Sama inwestycja jest przy tym bardzo skomplikowana, głównie z uwagi na przewidywane trudności geologiczne. Nie można zatem wykluczyć opóźnień.