Kwestia bezpieczeństwa energetycznego od zawsze była jednym z najważniejszych celów polskiej polityki zagranicznej. Kolejne rządy szumnie zapowiadały uniezależnienie naszego kraju od dostaw gazu z Rosji, co nie jest oczywiście do końca możliwe. Faktem jest natomiast, że Polska stopniowo realizuje plany energetyczne, a o priorytetach w sejmowym expose poinformował minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Konsekwentne NIE dla Nord Stream 2
Minister Czaputowicz w swoim expose ponownie nawiązał do jednego z największych zagrożeń dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Chodzi oczywiście o projekt Nord Stream 2, realizowany wspólnie przez Rosję i Niemcy. Przypomnijmy, że chodzi o nową nitkę przesyłową gazu ziemnego ułożoną na dnie Morza Bałtyckiego, z pominięciem Polski.
Nord Stream 2 budzi negatywne emocje nie tylko w naszym kraju, ale także w Unii Europejskiej. Kategoryczne stanowisko w tej sprawie zajęła już Komisja Europejska, która chce, aby doszło do tzw. rewizji dyrektywy gazowej. Celem jest objęcie gazociągów należących do krajów trzecich (w domyśle: Rosji) prawem unijnym.
Baltic Pipe
Polska widzi ogromną szansę w tym projekcie, który zakłada wybudowanie gazociągu biegnące od Morza Północnego (złoża należące do Norwegii) przez Danię aż do Polski. Baltic Pipe może być kluczowym elementem procesu uniezależniania się od dostaw gazu z Rosji, dlatego nasza dyplomacja mocno zabiega o przyspieszenie prac nad tym projektem.
Przypomnijmy, że w grudniu 2018 roku Polska podpisała z Danią umowę dwustronną, która reguluje szczegóły prawne dotyczące budowy i działania gazociągu Baltic Pipe. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca października 2022 roku.
LNG z USA
Silne relacje dyplomatyczne łączące Polskę i USA mają mieć przełożenie także na bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Stany Zjednoczone sukcesywnie zwiększają dostawy gazu skroplonego LNG do gazoportu w Świnoujściu i, jak zapewnił minister Czaputowicz, ten projekt ma być w dalszym ciągu rozwijany.
Bezpieczeństwo energetyczne Polski jest kluczowym zagadnieniem i nic dziwnego, że stanowi priorytet dla naszej dyplomacji. Widzimy już konkretne działania w tym kierunku, jednak nadal nie możemy mówić i pełnym sukcesie w dziedzinie uniezależnienia się od dostaw rosyjskiego gazu.