Komisja Europejska dała zielone światło dla rozbudowy gazoportu w Świnoujściu z wykorzystaniem pomocy publicznej. Dzięki temu rząd może bez przeszkód dofinansowań inwestycję, która ma być fundamentem polskiego bezpieczeństwa energetycznego i programu dywersyfikacji dostaw gazu.
Komisja Europejska musiała zająć stanowisko w sprawie planowanej pomocy publicznej dla rozbudowy świnoujskiego terminala LNG, ponieważ tak stanowią przepisy unijne wprowadzone w 2014 roku. Każdy rząd, który chce wesprzeć dowolną inwestycję energetyczną, potrzebuje zgody urzędników z Brukseli. Polska ją otrzymała.
Zdaniem Komisji Europejskiej projekt rozbudowy gazoportu w Świnoujściu jest ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego nie tylko Polski, ale też krajów bałtyckich, dla których kwestia uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji jest gardłowa.
Plany rządu zakładają zwiększenie tzw. mocy regazyfikacyjnych terminala LNG w Świnoujściu z obecnych 5 do 7,5 miliona metrów sześciennych. W tym celu konieczne będzie zbudowanie drugiego nabrzeża dla mniejszych jednostek pływających oraz postawienie trzeciego zbiornika LNG o pojemności 180 tysięcy metrów sześciennych. Do tego dojdzie bocznica kolejowa do przeładunku LNG na cysterny oraz kontenery ISO.
Na ten cel spółka Polskie LNG otrzymała 128 milionów euro dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020.
Gazoport w Świnoujściu ma największe zdolności regazyfikacyjne spośród wszystkich 22 terminali lądowych w Europie. Szacuje się je na 60%, podczas gdy pozostałe tego typu inwestycje osiągają wynik na poziomie około 30%.
Świnoujski terminal obecnie obsługuje dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych oraz Kataru. W styczniu 2019 roku odnotowano odbiór jubileuszowego, 50. transportu LNG do Polski.