Po dekadach obietnic, planów i podpisywania listów intencyjnych, nareszcie mamy się doczekać powstania pierwszej w naszym kraju elektrowni atomowej. Rząd wybrał ofertę amerykańskiej firmy Westinghouse Nuclear, która – zgodnie z założeniami – ma dostarczyć nam energię z atomu już w ciągu najbliższych 10-11 lat.
Większość z nas nadal podchodzi do zapowiedzi budowy elektrowni atomowej sceptycznie. Faktem jest natomiast, że jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko realizacji politycznych zapowiedzi. Znając wykonawcę elektrowni możemy założyć, że ta inwestycja rzeczywiście wkrótce ruszy.
Westinghouse Nuclear to jeden z najbardziej uznanych dostawców technologii atomowej dla energetyki. Wybór tego partnera jest również uzasadniony politycznie, ponieważ wzmacnia nasze relacje z USA, co jest bezcenne w obliczu zagrożenia militarnego ze strony Rosji.
Zgodnie z przedstawionymi założeniami, budowa elektrowni atomowej ma ruszyć w 2026 roku, a już w 2033 do użytku zostanie oddany pierwszy blok jądrowy o mocy 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą oddawane co 2-3 lata, aż do osiągnięcia łącznej mocy zainstalowanej na poziomie między 6 a 9 GW.
Rząd planuje wybudowanie nawet trzech elektrowni atomowych – za dwie instalacje mają odpowiadać Amerykanie, a w sprawie trzeciej został podpisany list intencyjny z koreańskim partnerem.