Czy będzie drożej? Prezes Urzędu Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe złożone przez Stoen Operator, Energa Operator, Enea Operator i Tauron Dystrybucja, a także przez wszystkich tzw. sprzedawców z urzędu. Wnioski dotyczą taryf, które mają zacząć obowiązywać od stycznia.
Prezes URE jest organem zatwierdzającym taryfy dystrybutorów i sprzedawców energii, od czego w dużej mierze zależą później ceny energii dla gospodarstw domowych. Od dłuższego czasu mamy jednak do czynienia z wyjątkową sytuacją po tym, jak rząd zamroził ceny energii.
W efekcie w 2023 roku płaciliśmy za prąd tyle samo co w 2022 roku (do limitu zużycia), a od 1 października obowiązują jeszcze niższe stawki. To może się zmienić już od stycznia, ponieważ wciąż nie ma pewności, czy nowy rząd utrzyma mechanizm zamrażania cen.
Zdaniem prezesa URE sytuacja, w której ceny zostałyby uwolnione, mogłaby być nieakceptowalna dla odbiorców z uwagi na natychmiastowe, drastyczne podwyższenie rachunków – nawet o ponad 50 proc.
Ostateczne taryfy zatwierdzone przez prezesa URE mamy poznać w grudniu.