Rząd przedłuży tarczę antyinflacyjną w związku z szalejącymi cenami nośników energii?

Maciej Piwowski
03.06.2022

Wojna w Ukrainie wywróciła do góry nogami wieloletnią politykę energetyczną Unii Europejskiej. Wszyscy zapłacimy za to bardzo wysoką cenę, co już widać chociażby na stacjach benzynowych. Jeśli Rosja zostanie ostatecznie odcięta od rynków zbytu surowców energetycznych, to możemy się spodziewać dramatu w postaci gwałtownych wzrostów cen m.in. gazu ziemnego i energii elektrycznej. Dlatego rząd niemal na pewno wydłuży obowiązywanie tzw. tarczy antyinflacyjnej.

Głos z samego rządu

Wstępną deklarację na temat możliwości wydłużenia przepisów obniżających stawkę podatku VAT i akcyzy na energię elektryczną, paliwa oraz gaz złożył w Sejmie wiceminister finansów Piotr Patkowski. Żadna wiążąca decyzja jeszcze nie zapadła, natomiast patrząc na to, co dzieje się na rynkach energii oraz biorąc pod uwagę galopującą już inflację, rząd prawdopodobnie nie będzie mieć innego wyjścia – oczywiście kierując się interesem politycznym.

Rosyjska inwazja wywołała gwałtowne ruchy na giełdach surowców. Rekordowo drogi jest gaz ziemny (na niderlandzkiej giełdzie cena megawatogodziny gazu ziemnego w poniedziałek 7 marca zbliżyła się do rekordowych 300 euro), szaleństwo panuje na rynku ropy naftowej, a bardzo niski kurs złotówki powoduje gigantyczne podwyżki cen benzyny i oleju napędowego na stacjach. Analitycy prognozują, że w marcu musimy się przyzwyczaić do płacenia powyżej 7 złotych za litr popularnej „95” oraz przede wszystkim diesla.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie