Nowy rok, nowe podwyżki. Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić i tym razem oczywiście nie będzie inaczej. Szczególnie boleśnie odczujemy podwyżki cen energii i gazu, przy czym nie nastąpi to już 1 stycznia. Wszystko dzięki zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych do pewnego limitu zużycia. Warto się pilnować i ograniczyć korzystanie z urządzeń elektrycznych, aby płacić tyle samo co w 2022 roku.
Każde gospodarstwo domowe w Polsce w 2023 roku otrzymało limit 2000 kWh, do którego będą obowiązywać ceny z roku 2022. Oznacza to, że jeśli w ciągu całego roku zużycie prądu w gospodarstwie nie przekroczy 2000 kWh, to faktury pozostaną na zbliżonym poziomie.
Wyższy limit przyznano tym gospodarstwom domowym, w których mieszka osoba z niepełnosprawnością. W tym przypadku cena będzie zamrożona do poziomu zużycia 2600 kWh. Ma to związek z tym, że osoby niepełnosprawne więcej czasu spędzają w domu, często wykonują pracę zdalną, dlatego siłą rzeczy zużywają więcej energii elektrycznej.
Najwyższy limit został przyznany gospodarstwom rolnym oraz gospodarstwom domowym z Kartą Dużej Rodziny, czyli posiadającym troje i więcej dzieci – dotyczy to również seniorów, którzy odchowali co najmniej trójkę dzieci. W przypadku tych grup cena prądu będzie zamrożona na poziomie z 2022 roku do limitu 3000 kWh rocznie.
Trzeba również pamiętać, że każda kilowatogodzina ponad limit będzie już rozliczana w oparciu o nowe taryfy, zatwierdzone przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Po uwzględnieniu wszystkich opłat średni koszt zakupu energii przez gospodarstwa domowe będzie w 2023 roku wyższy o około 60 procent.