Pomimo trwających inwestycji w obszarze OZE i zapowiadanej budowy nawet dwóch elektrowni atomowych, Polska nie zrezygnuje z energetyki węglowej w najbliższej przyszłości – na pewno do 2040 roku. Taką deklarację złożył wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Wicepremier zapewnił, że nie ma mowy o szybkim procesie zamykania polskich kopalni, które podniosły alarm w związku z zapowiadanym przez Brukselę wprowadzeniem tzw. dyrektywy metanowej (istotne ograniczenie emisji metanu przez kopalnie).
Zdaniem Jacka Sasina energetyka węglowa pozostanie fundamentem produkcji energii w naszym kraju co najmniej do roku 2040, co zresztą zostało zawarte w Polityce Energetycznej Polski. Jednocześnie kontynuowany będzie proces wygaszania wydobycia węgla do roku 2049, ale w taki sposób, aby nie było konieczne nadmierne importowanie surowca.
Obecnie wciąż 7 na 10 jednostek energii w naszym kraju jest wytwarzanych z węgla, pomimo stopniowego wzrostu produkcji z OZE (głównie wiatraki i farmy fotowoltaiczne).