W dobie toczącej się dyskusji nad transformacją energetyczną naszego kraju bardzo rzadko podnosi się temat magazynowania energii. Tymczasem jest to poważny problem i wyzwanie, przed jakim stoją wszystkie spółki energetyczne. Wytworzenie energii z OZE to jedno, ale czymś zupełnie innym jest przechowywanie jej na okres podwyższonego zużycia bez możliwości produkcji, czyli np. w godzinach nocnych czy zimą, gdy niską efektywność osiągają instalacje fotowoltaiczne. Pomysł na rozwiązanie tego dylematu ma PGE.
PGE poinformowało, że prace związane z wykonaniem największego w kraju magazynu energii są już na finiszu. Ma on mieć łączną moc aż 800 MW. Jego uruchomienie jest planowane do końca tej dekady. To element całej strategii biznesowej i energetycznej ogłoszonej już jakiś czas temu przez PGE, obliczonej do roku 2050.
Magazyn miał już działać, ale jego uruchomienie zastopowała pandemia COVID-19. Teraz, zdaniem prezesa PGE, nie ma już żadnych przeciwwskazań, aby uruchomić tę instalację. Tym samym PGE będzie dysponować magazynem zdolnym do przechowywania dużych ilości energii, w tym wytwarzanej z OZE. Docelowo takie magazyny mają rozwiązać problem zagospodarowywania energii wytwarzanej przez ekologiczne instalacje, która nie może zostać zużyta na bieżąco.