Elektrociepłownia Mielec musi przejść proces dekarbonizacji

Jerzy Biernacki
15.05.2024

Mielecka elektrociepłownia stoi przed trudnym zadaniem zastąpienia węgla jako źródła energii. Zakład ma na to czas do 2030 roku – wtedy musi wykazać ograniczenie emisji o niemal 70%. W przeciwnym razie elektrociepłowni grożą ogromne kary finansowe, a nawet wizja zamknięcia.

Instalacja uzależniona od węgla

Obecnie aż 80% energii produkowanej przez EC Mielec pochodzi z węgla. Zmiana źródła energii jest nie tylko wymogiem ekologicznym, ale staje się także kwestią ekonomiczną. Jako alternatywy rozważane są turbiny gazowe, biomasa, RDF (paliwo z odpadów) oraz geotermia. Wiążące decyzje w tej sprawie mają zapaść w II kwartale 2025 roku, a ich przygotowanie będzie poprzedzone szerokimi konsultacjami z lokalnymi władzami, dystrybutorem i odbiorcami ciepła.

Z uwagi na wysokie koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2, które w 2023 roku wyniosły blisko 38 milionów złotych, EC Mielec szacuje, że dekarbonizacja może przyczynić się do obniżenia cen ciepła o 20-25% względem obecnych opłat.

Ponadto modernizacja obecnych kotłów węglowych jest nieopłacalna. Koszt wyniósłby ponad 60 milionów złotych, co skutkowałoby wzrostem rocznych kosztów eksploatacyjnych o ponad 2 miliony złotych. Ponadto nie rozwiązałoby to problemu wysokich opłat za emisję CO2, które nadal musieliby pokrywać odbiorcy.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie