Przejście na ogrzewanie pelletem – zysk nie tylko finansowy

Marek Szydełko
09.01.2017

Czy przejście na ogrzewanie pelletem się opłaca? To pytanie najczęściej zadają sobie osoby szukające alternatywy dla obecnego systemu grzewczego, zwykle opartego na kotle węglowym. Zyski finansowe nie zawsze są spektakularne i trzeba sobie to szczerze powiedzieć. Inwestor dowiadujący się, że może liczyć na oszczędność rzędu 200-300 złotych rocznie w zamian za zainwestowanie kilku tysięcy złotych (tyle kosztuje podstawowa modernizacja kotłowni), nie będzie zachwycony. Dlatego warto podkreślać inne, niepoliczalne korzyści.

Komfort – największy „zysk” z przejścia na ogrzewanie pelletem

Użytkownicy kotłów węglowych, nawet zautomatyzowanych, są przyzwyczajeni do pracy na etacie palacza. Do tego dochodzi ciągłe zapylenie kotłowni, nieprzyjemny zapach, ciemny dym wydostający się z komina i problemy z usuwaniem całych hałd popiołu. Nie jest to ani przyjemne, ani tym bardziej wygodne. Nie wspominając o stracie czasu.

Przejście na ogrzewanie pelletem przynosi całkowite odwrócenie tej sytuacji. Pellet jest paliwem czystym – jego załadunek nie wymaga przebierania się w ubranie robocze. Nowoczesne kotły z zasobnikami gwarantują też dużą wydajność, co oznacza, że nawet w sezonie grzewczym jeden załadunek może zapewnić do 10 dni stałopalności.

Nikt nie lubi czyścić kotła węglowego

Pellet, jako produkt drzewny, wydziela przyjemny zapach. Dym wydostający się z komina jest niemal bezbarwny. Problem zagospodarowania popiołu praktycznie nie istnieje. Z tony pelletu powstaje do 10 kilogramów popiołu, który może być użyty w formie nawozu i po prostu wysypany na trawnik czy pod rośliny.

Kolejnym problemem związanym z użytkowaniem kotła węglowego jest błyskawiczne brudzenie komory spalania i rusztu. Wymaga to regularnego czyszczenia powierzchni, co jak wiadomo nie jest pracą zbyt przyjemną. W przypadku kotłów na pellet jest zupełnie inaczej. Palnik czyści się sam, ścianki kotła nie zachodzą sadzą, a usunięcie popiołu to kwestia kilku ruchów szufelką.

Wszystko to przekłada się na znaczny wzrost komfortu domowników, a szczególnie osoby obsługującej kocioł. Dlatego kwestię przejścia na ogrzewanie pelletem warto rozpatrywać nie tylko w kategoriach finansowych, ale przede wszystkim zwrócić uwagę na oszczędność czasu i jakości życia.

Inwestycja, która się zwróci

Nie bez znaczenia jest również fakt, że stare kotły węglowe są bardzo nieekonomiczne. Choć węgiel nadal jest tańszy niż pellet, to ta sytuacja kiedyś się zmieni. Wówczas kocioł osiągający marną sprawność będzie generować wysokie koszty ogrzewania.

Zainwestowanie w nowoczesny kocioł pelletowy i modernizację kotłowni jest zatem decyzją, która będzie przynosić korzyści przez lata – także finansowe.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie