Zalety stosowania biomasy są niezaprzeczalne i jest praktycznie pewne, że ten rodzaj paliwa w kolejnych latach będzie jeszcze wyraźniej dochodzić do głosu. Świat musi bowiem stawiać na odnawialne źródła energii w perspektywie szybkiego wyczerpania zasobów ropy naftowej i niskiej opłacalności wydobycia węgla. Biomasa idealnie się w ten trend wpisuje. Co wcale nie oznacza, że jest paliwem idealnym. Wymieniamy 5 wad, które już teraz stoją jej na przeszkodzie w równej rywalizacji z konwencjonalnymi paliwami.
- W większości przypadków niezbyt wysoka wartość energetyczna surowca – przynajmniej w porównaniu z węglem czy gazem. Są wyjątki, jak biogaz czy drewno opałowe, a także dobrej jakości pellet i brykiet drzewny, jednak póki co biomasa wypada pod tym względem gorzej niż paliwa konwencjonalne. Wciąż trzeba przyjmować, że na tonę spalonego węgla przypadają blisko dwie tony słomy czy opadów drzewnych.
- Utrudniony transport i magazynowanie – wynika to z małej gęstości i sypkości surowca. Słomę, zrębki, wióry czy ziarna trudno się magazynuje, szczególnie w kontekście ochrony przed wilgocią. Dlatego w większości sytuacji paliwa tego typu są spalane na bieżąco. Niewątpliwie stanowi to dużą wadę w przypadku dyskusji nad tworzeniem zapasów energetycznych do instalacji przemysłowych.
- Wysoka cena urządzeń grzewczych do instalacji domowych – biomasa już dziś mogłaby pełnoprawnie konkurować z węglem czy gazem ziemnym w kotłowniach Polaków, ale niestety na przeszkodzie stoją wciąż wysokie ceny kotłów. Wynika to z faktu ich skomplikowanej konstrukcji i pełnego zautomatyzowania. Wzrost konkurencji na rynku producentów z pewnością jednak przełoży się na spadek cen urządzeń.
- Spory „rozrzut” bazowej wilgotności poszczególnych surowców tworzących biomasę – z tego powodu trudno jest przewidzieć ostateczną wartość energetyczną mieszanych ze sobą surowców, a także idealnie zaprogramować proces spalania biomasy, szczególnie w instalacjach przemysłowych. Wyjściem z tej sytuacji jest używanie jedynie przetworzonych już surowców, jak pellety czy brykiety, jednak to na razie rada przede wszystkim dla indywidualnych użytkowników.
- Sezonowość wielu surowców – biomasa to nie tylko surowce już przetworzone, ale także odpady rolnicze czy rośliny energetyczne. Ich pozyskanie jest możliwe tylko sezonowo, w okresie wiosny, lata i jesieni. To utrudnia zaplanowanie przewidywanej ilości pozyskanego surowca. Póki co jest to problem tylko teoretyczny, bo produkcja biomasy w Polsce w zupełności zaspokaja potrzeby aktualnych odbiorców. Jednak docelowo to zagadnienie trzeba będzie rozwiązać, pewnie stawiając na przetwarzanie surowców i produkcję biopaliw.
Biomasa jako paliwo ma zatem kilka wyraźnych wad, ale trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że wynikają one głównie ze sztywnego zestawiania jej z paliwami konwencjonalnymi, co nie jest do końca uczciwe. Przyszłość i tak jest jasna – będziemy zmuszeni sięgać po biomasę do celów energetycznych. Nauczmy się więc ją w pełni wykorzystywać.