W 2024 roku gaz ziemny dla gospodarstw domowych jest znacznie tańszy, ale de facto… droższy. Ta zagmatwana sytuacja jest skutkiem wciąż obowiązującego zamrożenia cen.
Prezes URE zatwierdził taryfy dla PGNiG OD i te na 2024 rok są aż o 34 proc. niższe od obowiązujących w ubiegłym roku. Odbiorcy jednak tego nie odczują, przynajmniej nie w pierwszym półroczu. Wszystko z powodu zamrożenia cen.
Problem może się pojawić jesienią i zimą 2024/2025, kiedy to – w przypadku braku dalszego zamrożenia stawek – zaczniemy płacić za gaz zgodnie z aktualnymi taryfami. Te, nawet po obniżce, są znacznie wyższe niż obowiązujące w ramach ustawowego zamrożenia.
Dla porównania: obecnie cena dla gospodarstw domowy wynosi 200,17 zł za MWh. Taryfa zatwierdzona przez Prezesa URE wprowadza natomiast stawkę 318,14 zł za MWh (w grupach taryfowych W-1.1, W-2.1 i W-3.6).
Paradoksalnie więc może się okazać, że pomimo aż 34-procentowej obniżki taryf, po 30 czerwca 2024 roku zauważamy znaczny wzrost cen paliwa gazowego na rachunkach, o ile rządz nie zdecyduje się na kontynuację ich zamrożenia.