Bydgoska PESA stworzy pociąg z napędem wodorowym

Technologia napędu hybrydowego jeszcze kilkanaście lat temu budziła ogromne emocje i uchodziła za dużą szansę na uniezależnienie transportu od ropy naftowej. Teraz więcej mówi się o napędzie elektrycznym, ale wodór wcale nie został odłożony na półkę. Intensywne prace nad wykorzystaniem tego paliwa prowadzi między innymi bydgoska PESA, która już w 2021 roku chce przeprowadzić pierwsze próby eksploatacyjne pociągu pasażerskiego z napędem wodorowym.

Ambitny plan

Ogniwa wodorowe mogą mieć efektywne zastosowanie w transporcie kolejowym, a Polska ma potencjał, aby stać się prekursorem w tej branży. Prace nad stworzeniem takich ogniw prowadzi Polski Koncern Naftowy Orlen, który podpisał z bydgoską PESĄ list intencyjny. Obie firmy mają ściśle współpracować nad wdrożeniem technologii wodorowej do napędzania pociągów.

Oczywiście zanim na tory wyjedzie pierwszy pociąg pasażerski z ogniwami wodorowymi, musi minąć sporo czasu. Na razie władze PESY zapowiedziały, że do połowy 2020 roku zostanie opracowany plan wdrażania technologii wodorowej. Następnie ma być ona wykorzystywana w pociągach przeznaczonych do ruchu wewnętrznego, czyli pisząc prościej – w zasobach producenta. Dopiero po pozytywnych wynikach testów będzie możliwe ogłoszenie sukcesu i zaprezentowanie pierwszego pociągu pasażerskiego z napędem hybrydowym. Być może nastąpi to już w 2021 roku.

Polski pociąg napędzany wodorem naszym wkładem w zrównoważony transport?

Technologia ogniw wodorowych jest bardzo trudna do opracowania, a tym bardziej wdrożenia w realnych warunkach transportowych. Na tym polu największe sukcesy w Europie osiąga właśnie PKN Orlen. Z kolei naturalnym – pisząc obrazowo – polem doświadczalnym dla napędu wodorowego mogą być pociągi pasażerskie budowane przez bydgoską PESĘ, od pewnego czasu znajdującą się pod kierownictwem Polskiego Funduszu Rozwoju.

Jeśli rzeczywiście uda się opracować pociąg wodorowy, będziemy pierwszym krajem, który dysponuje taką technologią do użytku komercyjnego. Ma to ogromne znaczenie dla całego transportu kolejowego i umożliwiłoby jego rozwijanie w miejscach, gdzie nie ma możliwości budowy tradycyjnej trakcji elektrycznej. Zwłaszcza, że technologia wodorowa jest praktycznie bezemisyjna i tania w eksploatacji.